Asia Kucharczyk: - Sezon w Delcie Radom, był krokiem w przód w mojej karierze Po sezonie spędzonym w drużynie Delty Radom, leworęczna zawodniczka Asia Kucharczyk wraca do swojego rodzinnego miasta - Lublina. Nie da się ukryć, że odejście tej utalentowanej zawodniczki będzie osłabieniem w kadrze Piotra Włoskiewicza przed nowym sezonem. O przyczynach odejścia z Delty oraz planach na kolejny rok opowiedziała w rozmowie z naszym serwisem.
Adam Kurasiewicz (RadomSport.pl): Oficjalnie żegnasz się z Radomiem po rocznym pobycie w Delcie i wracasz do rodzinnego miasta Lublina. Co zaważyło o zmianie klubu?
Asia Kucharczyk (AZS UMCS Lublin): Dostałam propozycje grania w I lidze w Lublinie, więc postanowiłam z niej skorzystać. Uważam, że to kolejny krok w przód do celu, jakim jest dla mnie rozwój i bycie lepszą zawodniczką.
W Radomiu głośno się mówiło, że przyszły sezon ma być przełomowy, gdyż trener Piotr Włoskiewicz, otwarcie mówił o walce o awans. Ty jednak odchodzisz, a nie da się ukryć, że byłaś jedną z wiodących postaci w drużynie.
- To, że odeszłam nie oznacza, że coś się zmieniło. Ta drużyna ma wielki potencjał i stać ją na I ligę. Wystarczy mieć dużo wiary w siebie, trenera i ciężko pracować na treningach. Mocno trzymam kciuki za ten zespół i życzę im powodzenia w walce o awans, bo na to ten zespół zasługuje.
Rok spędzony w Radomiu, był dla Ciebie krokiem w tył czy w przód w karierze?
- Rok spędzony w Radomiu zdecydowanie był krokiem w przód zarówno w karierze jak i w życiu codziennym. Dużo się nauczyłam, poznałam wspaniałych ludzi. Dodatkowo związałam się z drużyną, a także nabrałam doświadczenia. Na pewno będę miło wspominała współprace z trenerem i dziewczynami.
Który mecz zapamiętasz najbardziej w barwach Delty?
- Najlepszy mecz rozegrałyśmy z Uniwersytetem Warszawskim . Szkoda tylko, że nie przed własną publicznością. To było niesamowite przeżycie móc uczestniczyć w tak zaciętej i emocjonującej rywalizacji o zwycięstwo. Myślę, że dziewczyny z Delty się ze mną zgodzą, że był to mecz w którym nie brakowało emocji, stresu, a po ostatnim gwizdku uśmiechu i radości. Zdecydowanie najlepszy mecz w moim życiu.
Czego powinniśmy Tobie życzyć przed nowym sezonem?
- Przede wszystkim zero kontuzji, awansu do ekstraklasy i współpracy z nową drużyną jak to miało miejsce w zespole Delty Radom.
ADAM KURASIEWICZ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|