Mogielanka nawiązała walkę, ale przegrała W meczu III ligi Mogielanka Mogielnica przegrała z MMKS-em Mińskiem - Mazowieckim 0:3. Był to jeden z ostantich pojedynków podopiecznych Pawła Pajewskiego w rundzie zasadniczej w sezonie 2009/2010.
Mecz pomiędzy Mogielanką, a MMKS-em nie stał na wysokim poziomie. Nie dostarczył on wielu emocji. Był to jeden z ostatnich pojedynków w rundzie zasadniczej. W składzie Mogielanki zabrakło rozgrywającego Dominika Trawczyńskiego. Zastąpił go natomiast grający trener, ostatnio libero, Paweł Pajewski. Zaprezentował się on z dobrej strony. Nie przełożyło się to jednak na wynik tego starcia.
Aż dwie partie kończyły się po grze na przewagi. Szczęście dopisało gościom, którzy ostatecznie wyszli zwycięsko z tego pojedynku. Mogielanka musi zadowolić się siódmym miejscem w tabeli III ligi. - Ja osobiście mam największy niedosyt po tym meczu. Choć zabrakło Dominika Trawczyńskiego, to mogliśmy wygrać grając w tym składzie - powiedział portalowi RadomSport.pl atakujący zespołu Pawła Pajewskiego, Mikołaj Grabowski.
Po meczu z MMKS-em wypowiedzi dla naszego portalu udzielił także przyjmujący Mogielanki, Rafał Lenart. Podkreślił on, że gra jego zespołu w tym spotkaniu była niepoukładana. Stwierdził, że gdyby nie brak podstawowego rozgrywajćego, to on i jego koledzy wygrali by ten mecz. - Graliśmy równy mecz, prowadziliśmy w każdym secie, jednak przegrywaliśmy końcówki - zakończył Rafał Lenart.
MOGIELANKA MOGIELNICA - MMKS MIŃSK MAZOWIECKI 0:3 (19:25, 24:26, 24:26)
Mogielanka: Strulak, Lenart, Grabowski, Sobczak, Stala, Pajewski oraz Ciecierski.
MARCIN KAŹMIERSKI
|