Z żałobnej kroniki - odszedł Marek Kopacz Każdy, kto miał przed laty jakikolwiek związek z futbolem w naszym regionie, na pewno poznał przebojowego, zawsze gotowego udzielić pomocy działacza ROZPN-u, Szydłowianki czy innych lokalnych klubów. Zresztą sam zawsze przyznawał, że futbol uratował mu życie. I chociaż w ostatnich latach były mąż obecnej marszałek Sejmu RP wycofał się ze sportowej działalności, jego śmierć przyjęliśmy z bólem
Marek Kopacz urodził się w 1951 roku. Od zawsze był związany ze sportem, a jego działalność na futbolowym polu w regionie niesie dla wielu społeczności wiele wspomnień. W jego życiu, oprócz działalności w ROZPN i lokalnych klubach, futbol odegrał decydującą rolę w 1998 roku. Przy każdej okazji wspominał, że oglądał mecz Argentyna - Anglia. Po jego zakończeniu miał wyjść z domu. Gdy w samej końcówce Javier Zanetti strzelił gola, zmuszony był zostać chwilę dłużej przed telewizorem, żeby obejrzeć dogrywkę. A w tym czasie przed domem doszło do wybuchu... Nie tylko tę historię znajomi i przyjaciele będą zapewne opowiadać wspominając jego osobę.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|