Czarni postawili krok w stronę siódmego miejsca! Przed siatkarzami Cerrad Czarnych Radom ostatni akcent tego sezonu Plus Ligi. W walce o siódme miejsce zmierzą się z Effectorem. Radomianie w pierwszym meczu w Kielcach walczyli o długo wyczekiwane zwycięstwo. Wreszcie udało się wygrać, a tym samym postawić pierwszy krok w kierunku siódmego miejsca na koniec rozgrywek.
Bardzo długo kazali swoim kibicom czekać na kolejne zwycięstwo w meczu o stawkę siatkarze Cerrad Czarnych Radom. Przełamanie nastąpiło jednak wreszcie w Kielcach w meczu z Effectorem, z którym w tym sezonie radomianie nie potrafili jak do tej pory wygrać.
Spotkanie, nie licząc czwartej partii, którą zawodnicy Roberta Prygla niemal od początku mieli pod kontrolą, miało bardzo wyrównany przebieg. Najlepiej świadczą o tym pierwszy i trzeci set, które Czarni przechylili po zaciętej walce do ostatniej piłki na swoją korzyść. Także w partii wygranej przez gospodarzy wynik pozostawał otwarty przez długi czas.
Zwycięstwo 3:1 nie oznacza jednak, że był to dla Czarnych spokojny mecz z wymagającym przeciwnikiem. Wojskowi mieli w czwartkowy wieczór swoje problemy. O ile jeszcze w pierwszej partii Czarni wyszarpali kielczanom zwycięstwo, o tyle w kolejnym secie gra nie układała się już najlepiej i trener Prygiel zmuszony był postawić na zawodników z kwadratu dla rezerwowych.
Na boisku zameldowali się Bartłomiej Bołądź, Michał Ostrowski i Michał Kędzierski. To jednak ostatnia dwójka dostała od trenera znacznie większy kredyt zaufania i pozostała na boisku na dłużej. Na szczególne słowa uznania zasłużył młody rozgrywający, Michał Kędzierski, który zmienił na tej pozycji kapitana, Bartłomieja Neroja i to on poprowadził Czarnych do upragnionego zwycięstwa, zdobywając przy tym nagrodę MVP.
Czarni znów stanowili dziś kolektyw, nie odpuszczali, walczyli o każdą piłkę i pokazali charakter. Po raz kolejny dobrze zagrał Wytze Kooistra, aktywny był także, choć nie ustrzegł się błędów, Kamil Gutkowski, który w drugiej części sezonu spędza znacznie więcej minut na parkiecie, niż w pierwszej.
Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu Czarni są o krok od wywalczenia siódmego miejsca. W rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadzą 1:0 i mają także atut własnego boiska. Co więcej, zawodnicy i trenerzy chyba odetchnęli z ulgą, bowiem będą mogli wreszcie tuż przed świętami zgolić tak żmudnie zapuszczane brody.
EFFECTOR KIELCE - CERRAD CZARNI RADOM 1:3 (26:28, 25:20, 23:25, 18:25)
MVP: Michał Kędzierski
EFFECTOR: Jungiewicz, Poglajen, Polański, Buchowski, Wolański, Bieniek oraz Kaczmarek (libero)
CZARNI: Grzechnik, Neroj, Westphal, Kooistra, Kamiński, Gutkowski oraz Kowalski (libero)
ADAM MĄKOSA
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|