Danny Gibson: - Marzę o mistrzostwie Polski z ROSĄ! Kolejny, bardzo dobry mecz w barwach ROSY Radom rozegrał doświadczony playmaker ze Stanów Zjednoczonych Danny Gibson. Tym samym wyraźnie widać, że obawy o jego formę po kontuzji, okazały się bezpodstawne. Amerykanin coraz lepiej czuje się w zespole, stając się powoli jego liderem. Nie tylko aspektach sportowych rozmawia z nim Zuzanna Leszczyńska.
Zuzanna Leszczyńska, RadomSport.pl: - Jak czujesz się w Radomiu, jakim jest dla Ciebie miastem?
Danny Gibson, ROSA Radom: - Radom jest świetnym miastem. Jak do tej pory, bardzo mi się tutaj podoba! Myślę, że jest w sam raz, ani za małe, ani za duże.
Twoja współpraca z ROSĄ też chyba układa się dobrze.
- Tak, jest naprawdę, bardzo dobra. Szczególnie pod względem administracji. Fani również są świetni!
A atmosfera panująca w samym zespole?
- Chyba jest jeszcze zbyt wcześnie, aby to w pełni ocenić. Na pewno nie jest jeszcze do końca, tak jakbyśmy chcieli, żeby było. Nie jesteśmy w miejscu, w którym chcielibyśmy być, i do którego zmierzamy. Niemniej każdego dnia pracujemy nad tym, żeby iść we właściwym kierunku. Na pewno wpływają na to nasze wzajemne relacje, które są znakomite. Czujemy się ze sobą coraz pewniej i nasza gra także staje się coraz lepsza.
Myślisz, że ROSA rzeczywiście stać na wysoką pozycję w obecnym sezonie Tauron Basket Ligi?
- To jest właśnie nasz cel! Codziennie pracujemy nad tym, żeby go zrealizować. To jednak dopiero początek, ciężko więc coś więcej powiedzieć.
To Twoja druga przygoda z polską ligą. Co myślisz o naszym kraju i drużynach koszykarskich w Polsce?
- Bardzo lubię Polskę, jest to niezwykły kraj. Ludzie są tu bardzo przyjacielscy i życzliwi. Co do ligi, jest na pewno mocniejsza niż w poprzednim sezonie.
Umiesz powiedzieć coś po polsku?
- Mój polski pozostawia wiele do życzenia, ale nadal się go uczę. Jestem coraz lepszy! (śmiech)
Jesteś już dość doświadczonym zawodnikiem, ile lat chciałbyś jeszcze grać w koszykówkę?
- Myślę, że jeszcze przez pięć lat. Uwielbiam to robić!
Czy w dzieciństwie koszykówka była Twoim ulubionym sportem? Pytam ponieważ, bywa różnie. LeBron James w dzieciństwie kochał futbol amerykański, a teraz jest przecież świetnym koszykarzem! Jak było z Tobą?
- Ja zawsze kochałem koszykówkę! Można powiedzieć, że to była moja pierwsza miłość! (śmiech)
Co jest Twoim największym koszykarskim marzeniem?
- Zdecydowanie zdobyć mistrza Polski z ROSĄ!!!
Śledzisz ligę NBA? Która drużyna jest Twoją ulubioną?
- Tak jasne! Nie mam swojej ulubionej drużyny, natomiast jestem wielkim fanem Kobe Bryant’a!
A tak przy okazji, w naszej drużynie szczerze uwielbiam wszystkich!
Rozmawiała ZUZANNA LESZCZYŃSKA
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|