|   On-line: 38



 
Karol Stępniewski: - Atmosfera to połowa sukcesu!
Pomocnik lidera rozgrywek Campeon.pl Ligi Okręgowej, Polonii Iłża - Karol Stępniewski, jest jednym z tych, który daje siłę napędową swojemu zespołowi. A, że z niejednego piłkarskiego pieca jadł chleb, to i rozmawiać było o czym…

Patryk Wojdat, Radomsport.pl: - Jesteście liderami rozgrywek Campeon.pl Ligi Okręgowej po rundzie jesiennej. To chyba znakomite uczucie?
Karol Stępniewski, pomocnik Polonii: - tak, czujemy się z tym bardzo dobrze. Każdy na naszym miejscu czułby się tak samo. Chyba o to wszystko w tym chodzi, żeby zdobywać punkty i być jak najwyżej w ligowej tabeli. Można być tylko dumnym, że jest się na pierwszym miejscu.

Jak i kiedy rozpoczęła się twoja przygoda ze sportem?
- Z piłką nie rozstawałem się od dziecka. W wieku 12 lat trener Bolesław Strzemiński zaprosił mnie na treningi i tak rozpoczęła się moja przygoda w Szkółce Piłkarskiej Beniaminek Radom, za co jestem wdzięczny prezesowi Markowi Jadczakowi i trenerom, z którymi miałem przyjemność podnosić swoje umiejętności piłkarskie. Dzięki kopaniu piłki osiągnąłem bardzo wiele i w życiu osobistym, i zawodowym. Gdyby nie Beniaminek i prezes Pilicy Białobrzegi Wiesław Banachowicz, w której przeżyłem wspaniale chwile i poznałem wielu wspaniałych ludzi, z którymi do tej pory mam kontakt, nie byłbym tu gdzie jestem. Bardzo miło wspominam też Sokoła Przytyk, w którym miałem jeden z najlepszych sezonów i osobę pana Alfreda Hinza za jego uczciwość. A ja chciałem zawsze się odwdzięczyć, jeżeli mi się nie udało to przepraszam.

Teraz jesteś w Polonii, która zawsze ma wysokie ambicje. Rola faworyta jest atutem, czy ciężarem?
- Staramy się myśleć z meczu na mecz, nie wybiegać za daleko w przyszłość. Do każdego meczu podchodzimy z takim samym nastawieniem i na 150%. Wydaje mi się ze pozycja faworyta nie jest dla nas ciężarem. Chcemy w każdym meczu grać w piłkę, chociaż nie zawsze jest to łatwe, bo na lidera i wicelidera drużyny motywują się podwójnie.

Jak są wygrane to i atmosfera jest dobra…
- Czy wygramy, czy przegramy atmosfera w Polonii jest zawsze. Wiadomo, że zwycięstwo smakuje lepiej, bo bez tego nie zaszli byśmy tak daleko w ligowej tabeli. O porażkach zapominamy jak najszybciej, wyciągamy pozytywne wnioski, myślimy o następnym meczu i żeby zagrać jak najlepiej dla swoich kibiców. Atmosfera to połowa sukcesu
.
Jaką osobą prywatnie jest Karol Stępniewski?
- Zawsze trudno mi było dokonać samooceny. Ale myślę, że jestem osobą otwartą, szczerą i koleżeńską, dla której priorytetem jest rodzina. Mam wspaniałą żonę Karolinę i fantastycznego syna Franciszka, który już stawia pierwsze kroki piłkarskie. Życie nauczyło mnie, do pewnych ludzi, podchodzić z dystansem, bo parę razy się zawiodłem na osobach, którym zaufałem. Dlatego kieruję się mottem „patrz komu ufasz”. Przede wszystkim znajdę czas dla moich przyjaciół, bo są oni dla mnie ważni.

Jesteś najlepszym strzelcem w swojej drużynie jakie to uczucie?
- Na pewno jest to uczucie fantastyczne. Każdy chciałby być najlepszym strzelcem w swojej drużynie. Przyjemnie jest strzelać bramki, bo na tym polega piłka nożna, a że na mnie to wypadło to zasługa moich kolegów. W naszej drużynie nieważne kto zdobywa bramki, ważne że wygrywamy i dążymy do celu, który sobie założyliśmy przed sezonem.

Jakie są twoje atuty w grze na pozycji pomocnika?
- Na pewno przegląd pola - staram się prostopadłymi podaniami otwierać drogę do bramki kolegom. I z pewnością strzał z dystansu. Z bramek, które zdobyłem w swojej przygodzie z piłką nożną, 90% to strzały z rzutów wolnych i właśnie dystansu. Kolejne atuty to siła i wytrzymałość, której z wiekiem troszkę jednak ubywa.

W jaki sposób utrzymujesz dobrą dyspozycję przez całą rundę?
- Przed meczem staram się dobrze odpocząć po całym tygodniu treningów i pracy zawodowej. Na pewno ważna jest dieta. W moim wieku jest to bardzo istotne, tym bardziej, że nie należę do tych młodych zawodników, chociaż tak się czuję. Kopanie piłki z tak młodymi kolegami, naprawdę mnie odmładza, a ja staram się odwdzięczyć się moim doświadczeniem. Co do dyspozycji przez całą rundę to chyba każdy wie, że najważniejsza jest ciężko przepracowana zima. Organizmu się nie oszuka.

Które miejsce na koniec sezonu usatysfakcjonuje Polonię?
- W ciemno wziąłbym drugie barażowe. Będziemy chcieli zająć pierwsze miejsce, co będzie bardzo trudne w osiągnięciu, biorąc pod uwagę, że różnica punktowa miedzy pierwszą piątką jest niewielka. Mam nadzieję, że atmosfera jaką cały czas budujemy i umiejętności, które w nas drzemią pomogą mam osiągnąć upragniony cel jakim jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Wszystko jednak zweryfikuje boisko i okaże się w czerwcu 2015 roku, na którym miejscu zakończymy sezon.

Rozmawiał PATRYK WOJDAT

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2014-11-27 13:51:12 | Kategoria: Piłka Nożna / Liga Okręgowa | Odwiedzin: 3513
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

W Radomiu odbędzie się finał Superpucharu Polski! 15-04-2024
 
Mini Euro Radom 2024 na finiszu! 15-04-2024
 
Rusza Edukacja na szlakach Mazowsza 2024 14-04-2024
 
Przetasowania w czołówce radomskich A klas 14-04-2024
 
Niespodzianki w radomskiej Bundeslidze 14-04-2024
 
HydroTruck Radom zakończył sezon zwycięstwem 14-04-2024
 
Radomiaka w Łodzi nie czekał spacerek... 14-04-2024
 
Liderzy wygrywali w Tymex Lidze Okręgowej [TABELA] 14-04-2024
 
Moya Radomka na szóstym miejscu TauronLigi 13-04-2024
 
Dwóch radomian z medalami mistrzostw Polski w biegu na 10 000 m! 13-04-2024
 
Energia i Promna zwycięskie, Radomiak II znów z remisem 13-04-2024
 
Oskar Przysucha zapuntkował na trudnym terenie 13-04-2024
 
Wróciły stare demony Drogowca Jedlińsk 13-04-2024
 
HydroLuksiary przekonały się o sile poznańskiej lokomotywy 13-04-2024
 
Bez bramek w meczu Broni Radom z Mławianką Mława 12-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl