AZS EUST RADOM - z tej mąki musi być chleb! Zważywszy na fakt, że kadra AZS EUST Radom składa się w ogromnym stopniu z juniorek (również tych młodszych) to trzecia lokata na półmetku rozgrywek II ligi nie jest złym rezultatem. Z drugiej strony miejsce to nie zaspokaja aspiracji i ambicji zespołu, który stale się rozwija. Żeby osiągnąć sukces, wraz z progresem sportowym musi jednak pójść progres organizacyjny.
Mimo, że seniorska II liga liczy tylko siedem zespołów, to szczypiornistki z AZS-u mają dużo grania. W zdecydowanej większości łączą bowiem występy w dorosłej lidze z grą w rozgrywkach młodzieżowych i od razu trzeba stwierdzić, że robią to z powodzeniem.
Skupmy się jednak na występach seniorek, bo to jednak ta drużyna jest na świeczniku, to ona jest szczytem piramidy szkoleniowej, od kilku lat budowanej przez trenera (obecnie również wiceprezesa klubu) Piotra Włoskiewicza.
Ocena pierwszej rundy byłaby z pewnością bardziej surowa, gdyby nie fakt, że drużyna doznała w ostatnim półroczu sporego osłabienia. Jeszcze przed sezonem z gry zrezygnowała absolutnie kluczowa zawodniczka Magdalena Sołśnia, a już w trakcie sezonu odeszła podstawowa skrzydłowa Monika Brejnak. Straty te oczywiście nie usprawiedliwiają np. wysokiej porażki z CHKS Łódź, ale w znaczny sposób rzucają światło na wyniki osiągane przez Akademiczki.
Już chyba tradycyjnie, nienajlepszy był początek sezonu. Remis na wyjeździe z Varsovią Warszawa to akurat wynik dobry, ale wspomniana porażka w Łodzi różnicą 12. bramek to już coś znacznie więcej niż zwykły wypadek przy pracy.
Na szczęście potem było już znacznie lepiej. Cztery zwycięstwa w czterech meczach, a szczególnie te odniesione w dobrym stylu przed własną publicznością z AZS UW Warszawa i WKPR Wesoła Warszawa, muszą cieszyć.
W drużynie dobrze zaaklimatyzowały się nowe, młodziutkie zawodniczki: Karolina Stachowicz i Honorata Czekala, jak również podstawowa bramkarka Adrianna Sala. Pozostałe stanowią klasę samą w sobie i choć nie zawsze ją potwierdzają, to akurat słabsze dni zrzucamy w tym przypadku na karb młodości.
Jesienią miało też miejsce historyczne wydarzenie dla kobiecej piłki ręcznej w Radomiu. Powołanie do reprezentacji Polski juniorek otrzymała Katarzyna Kowalska. To radomska – zachowując proporcje - Alina Wojtas - więc zapewne duża przyszłość przed nią. Na razie mocno pracuje, rozwija się i co chyba najważniejsze – zupełnie nie wykazuje objawów „wody sodowej”.
O ile sportowo wszystko zmierza w dobrym kierunku, to niezmiennie klub boryka się z kwestiami organizacyjno-ekonomicznymi. Drugoligowe piłkarki ręczne nie są uwzględniane w systemie stypendialnym Gminy Miasta Radomia, a dotacja na szkolenie dzieci i młodzieży jest kroplą w morzu potrzeb.
Niestety, człowiek-orkiestra w klubie Piotr Włoskiewicz jest praktycznie pozostawiony sam sobie tak w kwestiach organizacyjnych, jak i ekonomicznych. Jest oczywiście kilka osób dobrej woli, które pomagają na ile mogą – i chwała im za to – ale taka „partyzantka” nie pozwala niestety realnie myśleć o rozwoju, zwłaszcza w wydaniu drużyny seniorskiej. Jeżeli nie ulegnie to zmianie to sportowy potencjał może zostać zwyczajnie zmarnowany. A szkoda by było, bo sportowo AZS Radom już teraz jest gotowy na awans na zaplecze ekstraklasy.
Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
1. Varsovia Warszawa | 6 | 11 | 181:130 | 2. CHKS PŁ Łódź | 6 | 10 | 156:120 | 3. AZS EUST RADOM | 6 | 9 | 156:141 | 4. WKPR Wesoła | 6 | 6 | 148:130 | 5. AZS UW Warszawa | 6 | 4 | 147:152 | 6. Ochota Warszawa | 6 | 2 | 124:149 | 7. KS 7 Jarosław | 6 | 0 | 111:201 |
GRZEGORZ STĘPIEŃ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2014-12-29 09:59:34 | Kategoria: Piłka Ręczna / II liga kobiet | Odwiedzin: 4617
|
|
|
|
|