Broń zrehabilitowała się w świetnym stylu Drugim przeciwnikiem Broni Radom w rundzie wiosennej były rezerwy Legii Warszawa. Po wstydliwej wpadce z WKS-em Wieluń piłkarze bardzo mocno chcieli się zrehabilitować. I nawet znacznie bardziej wymagający przeciwnik, jakim były rezerwy Legii Warszawa, nie przeszkodziły im w realizacji planów.
Defensywa radomskiego teamu od pierwszych minut była poddana poważnemu sprawdzianowi. Okazało się jednak, że spisuje się znacznie lepiej niż tydzień wcześniej, a szybkie kontry sieją jeszcze więcej zagrożenia pod bramką rywali. To jednak po stałym fragmencie gry i strzale głową Damiana Sałka padł pierwszy gol tego pojedynku.
Broniarze po przerwie nastawili się na mądrą defensywę, a gdy w 65 minucie Marczak stanął oko w oko z bramkarzem Legii, wydawało się, że będzie już "pozamiatane". Tym razem jednak cudem przed utratą gola stołeczny team uratował ten ostatni. W 72 minucie, był już bezradny, gdy po rozpracowaniu defensywy Legii przez Nowosielskiego i Bouchnibę, Leśniewski skierował futbolówkę do siatki bramki. Po tym ciosie Legia nie potrafiła się już podnieść, a radomianie poszli za ciosem i chwilę później prowadzili już 3:0. A gol zdobyty po strzale z 20 metrów Damiana Sałka był jedną z ozdób tego wydarzenia.
LEGIA II WARSZAWA - BROŃ RADOM 0:3 (0:1)
Bramki: Sałek (41., 76.), Leśniewski (72.)
Broń (za bronradom.pl): Budzikur - Krukowski (82. Wieczorek), Gorczyca, Ankurowski, Wichucki, Leśniewski (75. Bojek), Skórnicki (86. Więcek), Sałek, Nowosielski, Maczak, Bouchniba,
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|