|   On-line: 34



 
Raul Lozano - strzał w dziesiątkę czy przerost formy nad treścią?
Początkowa euforia, po wczorajszej wiadomości o zatrudnieniu doświadczonego Argentyńczyka na stanowisku pierwszego trenera Cerrad Czarnych Radom, powoli opada. Równocześnie rodzą się pewne pytania i wątpliwości, czy to aby na pewno słuszna decyzja i strzał w dziesiątkę zarządu, czy może jednak ambicje są zbyt wygórowane i Raul Lozano w Czarnych to pewnego rodzaju przerost formy nad treścią?

Zdecydowanie należę do grona zwolenników takiego posunięcia klubu. Po pierwsze, kontrakt został podpisany na rok, więc w przypadku ewentualnych niepowodzeń nie będzie obowiązku go przedłużać. Drugą sprawą jest fakt, że w sztabie szkoleniowym dalej zostali Robert Prygiel i Wojciech Stępień, którzy, mimo bogatego doświadczenia, w roli trenerów siatkarskich stawiają dopiero pierwsze kroki i wypływają na szersze wody. Współpraca z Argentyńczykiem może więc być bardzo korzystna dla nich, a co za tym idzie, za ich pośrednictwem, także nie tylko dla pierwszego zespołu, ale i grup młodzieżowych, z których przecież klub jest tak dumny.

Przykłady z minionego sezonu pokazują, że zagraniczni trenerzy z głośnymi nazwiskami na ogół się sprawdzają. Przykład Lotosu Trefla Gdańsk i Andrei Anastasiego jest już mocno oklepany, jednak nie sposób go nie przywołać. Czy Trefl naprawdę dysponował potencjałem na triumf w Pucharze Polski i zajęcie drugiego miejsca w Plus Lidze? Moim zdaniem przed sezonem znacznie bliżej było im do Czarnych Radom niż Skry Bełchatów czy Resovii Rzeszów. A jednak, odpowiedni trener, odpowiednia motywacja, odpowiednia atmosfera - zdziałały cuda. Wcale nie oznacza to, i chyba nikt tego nie oczekuje, że pod wodzą Lozano Czarni powtórzą nagle osiągnięcie Trefla z ubiegłego sezonu.

Żeby nie posługiwać się tylko jednym przykładem można również przywołać występy Transferu Bydgoszcz i Cuprum Lubin pod wodzą Vitala Heynena czy Gheorghe Cretu. Kadrowo były to drużyny bardzo zbliżone do Cerrad Czarnych, jednak tam po sezonie, a także w jego trakcie, nastroje były zgoła odmienne. Jestem przekonany, że Raul Lozano wykrzesze z zawodników, których będzie miał do dyspozycji, absolutne 100% i wcale nie będzie potrzebował do tego specjalnej motywacji. Co stoi na przeszkodzie, by Daniel Pliński zagrał w kolejnym sezonie tak, jak jeszcze nie tak dawno zapomniany przez większość Wojciech Grzyb? Lukasowi Kampie też chyba niewiele brakuje do Falaschiego? Rozwinie się i doskoczy do odpowiedniego poziomu także młodzież.

Wielu uważa, że z powodu zatrudnienia Lozano mocno ucierpi kadra zawodników. Wydaje mi się, że wcale nie musi tak być. W drużynie zostają właściwie wszyscy młodzi zawodnicy oraz ci bardziej doświadczeni, jak Kampa, Pliński czy Żaliński. Nawet, jeśli trzeba się będzie pożegnać np. z Mikko Oivanenem czy Dirkiem Westphalem to jestem zdania, że po odpowiedniej analizie rynku transferowego klub jest w stanie znaleźć odpowiednich zawodników, na poziomie swojego budżetu płacowego, którzy wcale nie będą gwarantować niższego poziomu sportowego. Do tego przyda się wzmocnienie na pozycji środkowego i libero i kadra klubu może wyglądać naprawdę okazale. A przecież nie sztuką jest osiągnąć wynik, dysponując składem złożonym z samych gwiazd. Sztuką jest ugrać coś, a czasem nawet osiągnąć wynik ponad stan, tymi zawodnikami, których ma się do dyspozycji. M.in. po to zatrudniony został Raul Lozano.

Zaglądanie innym do portfela nie należy do najbardziej eleganckich zachowań, jednak w tym przypadku nie sposób uniknąć dywagacji na temat gaży szkoleniowca i jej proporcji w stosunku do klubowego budżetu. Mimo wszystko jestem zdania, że skoro działacze, którzy przecież nie są nowicjuszami na siatkarskim rynku, pozwolili sobie na zatrudnienie Raula Lozano w Czarnych, to znaczy, że klub było stać na taki ruch. I tu wszelkie spekulacje i dyskusje powinny zostać ucięte. Nikt rozsądny i racjonalnie myślący, a na takiego wygląda prezes Mariusz Szyszko, nie zdecyduje się przecież na kupienie pięknej willi z basenem, by później przez kilkanaście lat jeść suchy chleb.

Nie wchodząc zbytnio w szczegóły nie trudno się jednak domyśleć, że zatrudnienie Raula Lozano to dla klubu dosyć kosztowna, choć, jestem przekonany, odpowiednio rozważona i podjęta przez włodarzy klubu w ramach dopuszczalnego ryzyka, inwestycja. Kluczowe i warte dodatkowego podkreślenia, jest tu słowo "inwestycja". Prezes Mariusz Szyszko mówił na konferencji prasowej o stopniowym rozwoju klubu, którego apogeum ma nastąpić za 2-3 sezony. Trudno się nie zgodzić, że lepszego architekta niż Raul Lozano, który odpowiednio pokieruje klubem i zawodnikami, nie tylko w sferze sportowej, trudno znaleźć. Inwestuje się po to, by później czerpać z tego zyski i taką strategię obrał klub. A wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że marne inwestycje przynoszą też marne zyski, żeby nie powiedzieć, że czasem zamieniają się też w straty.

W tej chwili Czarni są bardzo specyficznym klubem, bowiem z ilością młodych i tak uzdolnionych zawodników w ich barwach może się równać tylko AZS Politechnika Warszawska, chociaż tam siatkarze grają głównie w ramach wypożyczeń. Przy odpowiednim rozwoju Bartłomiej Bołądź, Bartłomiej Grzechnik, Jakub Wachnik, Adam Kowalski, Igor Grobelny czy Michał Kędzierski (jeśli zdecyduje się pozostać w Czarnych) mogą za kilka lat, w większym lub mniejszym stopniu, być czołowymi zawodnikami w Polsce. Już teraz ocierają się o seniorskie reprezentacje. Lepszego nauczyciela i mentora na co dzień, niż były selekcjoner kadry Polski, nie można sobie wyobrazić.

Oczywiście nie jest tak, że ten tekst to pean pochwalny na cześć Raula Lozano. Czasem bowiem nawet najlepsze z pozoru inwestycje, wydają się niewypałami. Trudno przypuszczać, by Argentyńczyk, choć z pozoru po jego wcześniejszych dokonaniach z kadrą, może przypominać małego czarodzieja, odmienił klub jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W Radomiu czeka go ogrom pracy do wykonania i od tego zależą ewentualne efekty. Wierzę jednak, że wszystko ułoży się po myśli działaczy i kibiców.

Uważam, że zatrudnienie Raula Lozano to znakomity ruch Cerrad Czarnych Radom. To długofalowa inwestycja, której efekty mogą być widoczne stopniowo z każdym kolejnym sezonem. Istnieje oczywiście pewne ryzyko, że coś nie wypali, a budżet klubu zostanie mocno nadszarpnięty. Jednak kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, który przecież nie tak dawno takimi strumieniami lał się w Rzeszowie czy Gdańsku.

ADAM MĄKOSA

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2015-04-30 10:10:05 | Kategoria: Siatkówka / PlusLiga | Odwiedzin: 2568
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY NA WEEKEND (19-21 kwietnia) 19-04-2024
 
Nowa miotła w Polonii Iłża 18-04-2024
 
Siatkarka Radomki nie zagra już w TauronLidze 18-04-2024
 
Ruta w finale Iame Series Italy we Włoszech 18-04-2024
 
Martyna Kotwiła powołana na mistrzostwa świata. Powalczy o wyjazd na Olimpiadę! 18-04-2024
 
W maju ruszy budowa dwóch trybun na stadionie przy ul. Struga 18-04-2024
 
Szwajcaria pokonała Holandię w finale Mini Euro Radom 2024 17-04-2024
 
Gabriel Wlaź dołącza do WKS Czarni Radom! 16-04-2024
 
Już wiemy, kto poprowadzi Moya Radomkę w nowym sezonie 15-04-2024
 
W Radomiu odbędzie się finał Superpucharu Polski! 15-04-2024
 
Mini Euro Radom 2024 na finiszu! 15-04-2024
 
Rusza Edukacja na szlakach Mazowsza 2024 14-04-2024
 
Przetasowania w czołówce radomskich A klas 14-04-2024
 
Niespodzianki w radomskiej Bundeslidze 14-04-2024
 
HydroTruck Radom zakończył sezon zwycięstwem 14-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl