Brągiel: Wszyscy powinni się bać Radomiaka! Dariusz Brągiel, strzelając bramkę w meczu z Siarką Tarnobrzeg sprawił sobie prezent urodzinowy. O przełamaniu, wspaniałej atmosferze w klubie i frajdzie, jaką każdemu piłkarzowi Radomiaka sprawiają kolejne zwycięstwa, tuż po spotkaniu z Siarką opowiedział Dariusz Brągiel
Lepszego prezentu na urodziny, niż strzelony gol i zwycięstwo swojej drużyny piłkarz nie może sobie chyba sprawić?
Dariusz Brągiel (pomocnik Radomiaka): Zdecydowanie tak! Szkoda tylko, że nie mam urodzin co tydzień. Cieszę się jednak, że udało mi się "przeciąć" serię spotkań bez zdobytej bramki, wygraliśmy efektownie w świetnej atmosferze. Mecz z Siarką to było piłkarskie Święto, jakich mało.
Widać było, że to trafienie dało ci bardzo pozytywnego "kopa"
- Najpierw trzeba było poczekac na trafienie Leo, a późnie chyba każdemu z nas grało się lepiej. Rywale zmuszeni zostali do postawienia na atak, a to sprawiło, że na skrzydłach zrobiło się luźniej. A wtedy właśnie włączamy tę fromację.
Kibice żartowali, że wreszcie i Tobie coraz częściej włącza się drugi bieg, bo w pierwszych meczach tej dynamiki nieco brakowało...
- Już po awansie zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas długi i ciężki sezon. Gdy zapadła decyzja, że jesienią zagramy jeszcze dwa mecze z rundy rewanżowej było jasne, że ten okres będzie dla nas niezwykle trudny. Dlatego też szkoleniowiec prowadził bardzo mocne przygotowania i na początku sezonu brakowało jeszcze świeżości. Wszystko wskazuje na to, że teraz złapaliśmy najlepszy rytm
No i wylądowaliście na trzecim miejscu. Teraz dopiero pojawi się presja przez duże "P"...
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że z meczu na mecz, bez względu na wynik, jaki osiągniemy, presja będzie systematycznie rosła. My na to mamy jedną odpowiedź i jeden cel - grać zawsze o zwycięstwo. A wtedy, jak jest w przypadku naszej drużyny, wokół wyników tworzy się świetna atmosfera w szatni, a to przenosi się także na murawę.
No i widać, że wreszcie futbol sprawia Wam przyjemność
- Bo z meczu na mecz rozumiemy się lepiej, systematycznie się docieramy, wspomniana atmosfera naprawdę jest znakomita, także wokół klubu. A że za tym idą także wyniki, jak tu więc nie czerpać przyjemności z tego, co kochamy robić.
Do tej pory to Zieloni próbowali rozszyfrowywać rywali, niekiedy podchodzili do nich bojaźliwie. Team ze Struga wskoczył jednak na podium, więc teraz to Stal Mielec i Wisła Puławy mają się bać Radomiaka?
- Wszyscy powinni się bać Radomiaka!
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|