Bolesna Szkoła Gortata dla radomskiego Rosa Sportu Są mecze, których przebieg należałoby przemilczeć. Takim było drugoligowe spotkanie Rosa Sportu Radom z łódzkimi Akademikami. Wystarczy wspomnieć, że goście wygrali różnicą 26 punktów.
Nie ma wątpliwości, że posiadający w swoich szeregach takich graczy, jak Piotr Trepka, Marcin Kuczmera czy Jacek Gwardecki łódzki team należy do faworytów zmagań. Pomoc arbitrów w drodze do zwycięstwa była więc zbędna, ale kilka błędnych decyzji sędziów, a raczej niedostrzeganie przewinień rywali, definitywnie odbierała chęć do gry w sobotnie popołudnie.
Powyższe przełożyło się także na dyspozycję rzutową radomian, zwłaszcza w drugiej kwarcie, a że rywale co chwila kąsali ich rzutami z dystansu, przewaga błyskawicznie urosła do takich rozmiarów, że druga połowa konfrontacji była tylko formalnością. Tę część radomianie potraktowali jak solidny trening i pokazali nawet, że basket i udane zagrania wciąż sprawiają im radość.
Na trzeci triumf w rozgrywkach radomianie muszą jednak poczekać. Najbliższa okazja ku temu w przyszłym tygodniu, gdy zmierzą się w Lublinie z sąsiadem z ligowej tabeli, Startem.
ROSA SPORT RADOM - AZS UŁ SZKOŁA GORTATA ŁÓDŹ 57:83 (14:21, 5:24, 17:28, 21:10)Rosa: Gos 14 (1), Zwęglisńki 4, Parszewski 4, Bejnar 4, Kołakowski 2 oraz Stopierzyński 8 (1), Kapturski 6 (2), Ziółko 5 (1), Wydra 4, Druszcz 4, Golus 2, Wątroba 0
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|