Jeden mecz, a jakże odmieniony nastrój. Wiosna będzie należała do Radomiaka! Piłkarze i kibice Radomiaka marzyli, żeby jesienne granie jak najszybciej się skończyło. Po występie w Stalowej Woli już nie mogą się doczekać wiosennych występów swoich pupili. Do Świąt Bożego Nardozenia jeszcze trochę czasu, ale myślę, że już można sympatykom teamu ze Struga życzyć - niech Radomiak gra tak jak ze Stalą. I zawsze wygrywa!
Z ogromnymi obawami fani teamu ze Struga oczekiwali występu swoich pupili w Stalowej Woli. Przez całą rundę ocenialiśmy poszczególne występy większości graczy, ale tym razem zrobimy wyjątek. Bo radomianie obiecywali, że zagrają na dwieście procent. I tak było. Abstrahując od błędów przy straconych golach, to właśnie charakterna walka i parcie do przodu przez 90 minut bez względu na wynik, ambicja, a chwilami wręcz rzucanie się rywalowi do tętnicy, było tym, czym radomianie podsumowali jesień. Takich chemy oglądać ich wiosną, a mając zapewnienie od władz klubu, że zespół zostanie wzmocniony trzema-czterema zawodnikami, którzy podniosą jego poziom, już czekamy na zwycięskie batalie.
I chociaż za nami bardzo długi i intensywny futbolowy rok, a w piłkarskim gronie dyskutowaliśmy wielokrotnie o tym, że nie możemy się doczekać zimowego odpoczynku, to jednak po zamykającym listopad występie Radomiaka żałujemy, że kalendarz po listopadzie nie przewiduje marca. Tak więc, oby do wiosny. A jestem przekonany, że bedzie ona należała do Radomiaka!
KAMIL WOJCIESZEK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|