ROSA Radom w Macedonii, czy grać trzeba! Awanse w grupie J FIBA Europe Cup zostały już rozdane, ale ostatnia kolejka spotkań odbędzie się rzecz jasna zgodnie z planem. ROSA Radom jest już w Macedonii, gdzie w środę 2 grudnia zmierzy się z KK Kumanovo. Wynik meczu niczego już nie zmieni, ale jak zawsze, warto walczyć o zwycięstwo!
To dobrze, że w Kumanovie ROSA może zagrać już na luzie. Kalendarz radomskiego zespołu jest bowiem tak napięty, że kiedy do wzmożonego wysiłku fizycznego dochodzi jeszcze stres związany z presją walki o korzystny rezultat, zmęczenie organizmu jest jeszcze większe. A akurat odpoczynek i regeneracja to coś, czego graczom ROSY potrzeba najbardziej.
Rozgrywki europejskie toczą się jednak dalej i grać trzeba. Ekipa z Radomia wyjechała z domu w nocy około godz. 4 rano, następnie odbyła lot z warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina do stolicy Macedonii – Skopje, żeby wreszcie drogą lądową przejechać do Kumanova.
Mimo, że miejscowe KK odpadło już z dalszej rywalizacji , środowy wieczór będzie gorący. Do miejscowej hali przychodzi średnio ponad cztery tysiące widzów, których reakcje sa bardzo żywiołowe. Na Bałkanach to zresztą norma, że kibice robią niesamowity kocioł, wszelkimi możliwymi sposobami pomagając gospodarzom, a szkodząc gościom.
To będzie dla ROSY kolejne, ciekawe doświadczenie. Sprawa końcowego wyniku jest rzecz jasna otwarta, bo grający bez presji zespół z Radomia może poradzić sobie znacznie lepiej niż spięty ciągłym „musem” wygrywania.
KK KUMANOVO 2009 – ROSA RADOM, środa godz. 19
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|