Piotr Pluta:- Chcemy być jeszcze silniejsi O drugim podejściu do walki w radomskiej "okręgówce", budowaniu zespołu, trosce o atmosferę w nim i derbach na wyższym poziomie opowiada Piotr Pluta z Zamłynia Radom.
Po raz drugi Zamłynie zawitało do radomskiej "okręgówki". Przez minione pięć lat wzbogaciliście się o wiele doświadczeń. Ruszyliście więc z budową zespołu, z myślą, że nie może powtórzyć błędów z poprzedniej przygody na tym poziomie rozgrywkowym?
Piotr Pluta (wiceprezes Zamłynia Radom): Swoją bardzo dobrą pracę z zespołem będzie kontynuował Robert Rogala. Otrzymał także zielone światło w poszukiwaniu czterech, a może pięciu zawodników, którzy pozwolą nam jeszcze podnieść poziom sportowy zespołu. Chcemy także nieco odmłodzić drużynę, a chęć gry u nas wyrażają także zawodnicy, którzy śmiało mogą walczy o punkty w czwartej lidze.
Czyli celem Zamłynia na nowy sezon jest...
- Na pewno chcemy zaprezentować fajny futbol i znaleźć się w górnej części tabeli. Nie chodzi o to, żeby opowiadać o nieosiągalnych celach. Zróbmy 35 punktów i wtedy będziemy rozmawiać, co dalej...
Myśli Pan, że obecnie Campeon Liga Okręgowa jest silniejsza niż ta, z której spadaliście w 2011 roku?
- Czy jest silniejsza okaże się dopiero w trakcie rozgrywek. Wówczas na pewno nie była słaba, bo w naszych szeregach występowali tak doświadczeni gracze jak Daniel Pietrzyk, Marcin Rosłaniec czy Marek Lawrenc, a i tak nie udało się nam utrzymać. Co więcej, cztery drużyny wówczas spadało. Nie skupiamy się więc na rywalach, ale na tym, żeby w naszym klubie i zespole wszystko było poukładane.
Na którym obiekcie rozgrywać będziecie swoje mecze jako gospodarze?
- Naszym obiektem będzie boisko przy ul. 11 Listopada. Chcielibyśmy grać na obiektah MOSiR-u przy ul. Narutowicza, ale jest tu ogromne obłożenie, napięty terminarz, więc staraliśmy się o licencję na obiekt przy Liceum im. Staszica i otrzymaliśmy ją.
Dodatkowego smaczku zmaganiom dodaje fakt, że po raz pierwszy w "okręgówce" zagra dwie drużyny z Radomia. A was po raz kolejny czekają derby z Centrum. Ale tym razem na wyższym poziomie.
- Zawsze rywalizaja drużyn z tego samego miasta jest bardzo ciekawa, także dla zawodników i działaczy. Przecież wszyscy się znamy, a gramy po to, żeby wygrywać. Cieszę się, że jesteśmy w normalnych kontaktach, mamy do siebie telefony, rozmawiamy, gratulujemy sobie sukcesów i nie ma między nami zawistnych spojrzeń. Chcemy tak zdrowo właśnie toczyć rywalizację na boisku. Przed derbami zdarza się tzw. "napinka" w danych środowiskach, ale już w tym sezonie okazało się, że kto był sportowo gotowy na awans, to go uzyskał. I wierzę, że radomskie zespoły osiągną w najbliższym sezonie to, co sobie założą.
Przed wami najtrudniejszy, letni okres przygotowań. Macie na niego jakiś szczególny plan?
- Z przygotowaniami ruszamy 12 lipca. Nie próżnujemy jednak, i jak wspomniałem, już budujemy zespół. Chcemy jak najszybciej zamknąć skład, żeby, gdy przyjdą zaplanowane sparingi, w tym m.in. z Granatem Skarżysko-Kamienna czy innymi mocnymi ekipami, kadra była już gotowa i skupiła się tylko na pracy.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|