 GreenDucks Radom podbili stolicę! Kolejna wysoka wygrana!
W ostatnią niedzielę (17 lipca) futboliści GreenDucks Radom zmierzyli się z drużyną Crusaders Warszawa. Radomianie po wysokiej wygranej nad Warsaw Sharks B, w kolejnym ligowym meczu pokonali "Krzyżowców" na ich terenie 48:3. - Weszliśmy w ten mecz za mało skupieni, jednak ponownie udało się zdominować przeciwnika - podkreśla zawodnik GreenDucks Damian Cheda.
GreenDucks Radom po raz drugi w tym sezonie stoczyło walkę o punkty do ligowej tabeli PLFA II. Tym razem przeciwnikiem radomskiego zespołu, był kolejny zespół z Warszawy - Crusaders. Po pierwszym, inauguracyjnym zwycięstwie aż 80:0 nad Warsaw Sharks B, Zielone Kaczory w kolejnym spotkaniu były murowanym faworytem do zwycięstwa, jednak trzeba było potwierdzić to na boisku.
Kaczory spotkanie zaczęli niezwykle nerwowo. Pierwsze akcje biegowe drużyny Crusaders Warszawa nie zapowiadały niczego specjalnego. Zespół prowadzony przez Luka Zetazate wydawał się pewny swojej gry w defensywie, jednak dwa przewinienia personalne, sprawiły że Kaczory zostały zepchnięte pod swoje pole punktowe. Wówczas gospodarze zdecydowali się na na "field goal" i zdobyli pierwsze punkty w meczu.
- Na pewno w ten mecz weszliśmy za mało skoncentrowani przez co straciliśmy punkty i musieliśmy odrabiać straty. Jenak po kilku skutecznych akcjach nasza "maszyna punktowa" zaczęła dobrze funkcjonować i przeciwnikom nie oddaliśmy już zadnych punktów, a sami zdobyliśmy ich blisko pięćdziesiąt - powiedział po meczu, skrzydło GreenDucks Radom Damian Cheda.
Pierwsza kwarta spotkania zakończyła się wynikiem 6:3 dla GreenDucks Radom, jednak druga była już w pełni zdominowana przez zespół Zielonych Kaczorów. Skutecznymi rajdami biegowymi popisywali się D.J Batistella oraz Adrian Przybylski. Popularny D.J. zaliczył także przyłożenie po przechwycie, a także zapisał na swoje konto skuteczne zagrania, które zatrzymywały formację ataku przeciwnika. Swoje kolejne punkty w tym sezonie zdobył po akcjach rzutowych Mateusz Poneta, który wyrasta na prawdziwego lidera drużyny z Radomia. Green Ducks drugą kwartę wygrali 30:0, a dwie kolejne odsłony po 6:0.
Wynik ostateczny był na korzyść Zielonych Kaczorów 48:3 i nasz zespół mógł cieszyć się z drugiego zwycięstwa w lidze. Na słowa uznania zasługuje również Jakub Kowalski. Liniowy GreenDucks Radom popisywał się niezwykłą skutecznością w w formacji defensywnej, a także ofensywnej, przez co był niezwykłym zagrożeniem dla zespołu z Warszawy.
Teraz radomian czeka kilka tygodni przerwy od ligowych potyczek. Zielone Kaczory zobaczymy w akcji dopiero 14 sierpnia, a ich rywalem będzie Rhinos Wyszków, najgroźniejszy przeciwnik w fazie grupowej PLFA II. Mecz rozegrany zostanie w Wyszkowie. Zwycięstwo GreenDucks Radom umocniło nasz zespół na prowadzeniu w tabeli grupy Centralnej PLFA II.
Crusaders Warszawa - GreenDucks Radom 3:48 (3:6, 0:30, 0:6, 0:6)
ADAM KURASIEWICZ
fot. dzięki uprzejmości Pauliny Bartosz
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2016-07-18 15:51:30 | Kategoria: Inne / Futbol amerykański | Odwiedzin: 4642
|
|
|
|
|
