|   On-line: 35



 
Poniedziałkowy ból głowy Adama Mąkosy
Tym razem kolejny tekst z cyklu został opublikowany o dość nietypowej, późnej porze. Wcale nie było to spowodowane tym, że po weekendowych wyczynach radomskich sportowców, tak trudno było mi dojść do siebie. Samych powodów do radości też jednak nie było. Co ciekawe, udało mi się dobrnąć do maleńkiego "jubileuszu". To już w końcu dziesiąty tekst w ramach cyklu! Zaczynamy!

Większość czytelników ten „Poniedziałkowy ból głowy”, z uwagi na jego późną porę publikacji, przeczyta zapewne dopiero we wtorek. Mam nadzieję, że ta grupka stałych odbiorców, o których mi wiadomo, nie będzie tym faktem jakoś specjalnie zdegustowana i wybaczy mi to niewielkie opóźnienie. Niby zmieściłem się jeszcze w poniedziałkowym terminie, jednak większość z Was głowa od czytania mojego tekstu tym razem zaboli zapewne dopiero we wtorek :)

Tak w ogóle to ogromnie się cieszę, że mimo tego, iż niektóre teksty, publikowane w ramach cyklu, wywoływały skrajne emocje, to jednak kilku sympatyków, którzy goszczą tu właściwie co poniedziałek, udało mi się zaskarbić. To naprawdę wielka motywacja do tego, by działać dalej. Niestety, kilka osób, które zbyt poważnie podchodziły do publikowanych tu opinii, udało mi się zapewne też urazić, nad czym naprawdę ubolewam. Już w pierwszym tekście apelowałem jednak, by ewentualnych „kubłów pomyj” nie traktować szczególnie poważnie. W końcu, czasami przejaskrawione przykłady to wymóg tej formy dziennikarskiej, którą z różnym skutkiem próbuję tu uprawiać.

Ot, pokusiłem się o takie malutkie podsumowanie z racji tego, że udało się dobrnąć do dziesiątego tekstu w ramach tego cotygodniowego cyklu. Ciekawe, czy oprócz Grześka Stępnia znalazłby się ktoś, kto od „a do z” przeczytał je wszystkie? :)

*****

Nie mogę chociaż krótko nie skomentować kilku wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich dniach. Na pierwszy plan na pewno zasługuje historyczny występ ROSY Radom w Lidze Mistrzów. Przyznam szczerze, że nie bardzo wierzyłem w ewentualny sukces gospodarzy w meczu z PAOK-iem. W ogóle to wciąż mam wrażenie, że ROSA w tej grupie raczej będzie skazana na rolę outsidera. Niemal każda z tych drużyn to po prostu zbyt uznana marka na europejskim rynku. Nawet ci Łotysze czy Litwini wydają się być piekielnie mocnymi przeciwnikami. Nie oznacza to jednak, że nie można pokusić się o pojedyncze niespodzianki.

Świadkami jednej z nich byliśmy już w ubiegłym tygodniu. Kapitalne widowisko, które na pewno sprawi, że frekwencja w radomskiej hali podczas meczów ROSY znacznie się poprawi. Chyba nikogo z tych, którzy na własne oczy widzieli mecz z PAOK-iem, nie zabraknie na kolejnych spotkaniach. Do tego ta atmosfera na trybunach. Domyślam się, że ubiegłotygodniowy akapit o kibicach ROSY Radom w moim tekście, nie miał na to praktycznie żadnego wpływu, ale wreszcie było widać ten pierwiastek „fanatyzmu” i zachęcanie do dopingu nie tylko własnego sektora, ale także całej hali! Oby tak dalej! Efekty były naprawdę widoczne! A i koszykarze potwierdzili swoją grą, że potrafią to docenić.

ROSA w tym sezonie bardzo szybko jednak zaczęła cierpieć z powodu wąskiej kadry. Efektem tego są już dwie porażki ligowe z bardzo przeciętnymi rywalami. Tyrone Brazelton, chociaż w ostatnich spotkaniach imponuje formą, to jednak nie jest w stanie spędzać na parkiecie po 40 minut w trzydniowych odstępach. Trener Kamiński ma spory problem, jak go zastąpić. Zapewne co chwila spogląda gdzieś błagalnie czy to w niebiosa, czy to w stronę lekarzy, by Daniel Szymkiewicz jak najszybciej wrócił na boisko. Boję się, że kiedy wciąż będzie zmagał się z kontuzją, gra w kratkę ROSY będzie niestety regułą.

*****

GKS Bełchatów – Leandro Rossi 0:1! Radomiak wreszcie przywiózł komplet punktów z meczu wyjazdowego. Co ważniejsze, skorzystał też z potknięć innych rywali i umocnił się na trzeciej pozycji w tabeli. Nie miałem niestety możliwości oglądać tego spotkania, ale patrząc na pomeczowe kompilacje najlepszych zagrań, to Leo, jakby trzeba było, to sam ograłby ten cały GKS. Forma Brazylijczyka jest imponująca, a po przerwie spowodowanej kontuzją widać u niego taki głód piłki, że można być pewnym, że Leo jeszcze kilka meczów będzie czarował. Bo na drugoligowych boiskach, będąc w formie, jest po prostu CZARODZIEJEM, który czego się nie dotknie, zamienia w sukces.

*****

Obiecałem, że po meczu z Victorią Sulejówek napiszę dwa zdania o Broni i z obietnicy zamierzam się wywiązać. Broniarze, remisując 1:1, osiągnęli plan minimum. Jak już wspominałem, sezon w czwartej lidze, w której poziom niektórych drużyn jest naprawdę mocno amatorski, ogranicza się dla Broni do dwumeczu z Victorią Sulejówek. I choć w tradycyjnym dwumeczu rezultat 1:1 na własnym boisku nie jest może specjalnie korzystny, to jednak zawodnicy trenera Różańskiego są na czele stawki. Oprócz korzystnego rezultatu dwumeczu liczy się jeszcze to, by w idiotyczny sposób nie pogubić punktów z innymi drużynami. Co akurat specjalnie trudne być nie powinno. Na razie Broń realizuje ten plan niemal perfekcyjnie. Z dwójki hegemonów w tej lidze, to Broń jest znacznie bliżej do awansu do kolejnego dwumeczu, tym razem takiego, w którym stawką będzie awans.

ADAM MĄKOSA

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2016-10-24 22:42:00 | Kategoria: Inne / | Odwiedzin: 1613
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Oskar Przysucha zapuntkował na trudnym terenie 13-04-2024
 
Wróciły stare demony Drogowca Jedlińsk 13-04-2024
 
HydroLuksiary przekonały się o sile poznańskiej lokomotywy 13-04-2024
 
Bez bramek w meczu Broni Radom z Mławianką Mława 12-04-2024
 
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY NA WEEKEND (12-14 kwietnia) 12-04-2024
 
Cztery medalowe zdobycze radomian na młodzieżowych mistrzostwach Polski 11-04-2024
 
Znamy komplet ćwierćfinalistów Mini Euro Radom 2024 11-04-2024
 
Rusza Festiwal Gier 2024 12-04-2024
 
Otwarcie motocyklowego sezonu już w niedzielę 10-04-2024
 
Młody piłkarz potrzebuje naszej pomocy! 10-04-2024
 
Radomiak poznał terminy meczów z Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź 09-04-2024
 
Maciej Śliwowski trenerem Pilicy Białobrzegi 09-04-2024
 
Radomka zakończyła występy w hali RCS w tym sezonie 09-04-2024
 
Podium radomianina w Rok Cup Poland! 09-04-2024
 
Czarni pożegnali PlusLigę porażką 09-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl