|   On-line: 33



 
Ból głowy... wyjątkowo wtorkowy!
Tym razem "Ból głowy Adama Mąkosy" wyjątkowo wtorkowy. Nie z lenistwa, nie z braku pomysłu, a z powodu nagłego zderzenia z polską służbą zdrowia (najmniejsza drobnostka, a walka mordercza i wielogodzinna – na szczęście wygrana). Tak sobie jednak teraz myślę, że może to i lepiej, że mam dzień obsuwy… Ten „ból głowy” będzie inny niż wszystkie.

Gdyby wszystko było po staremu, to wypadałoby w bardzo dosadny sposób wypunktować Radomiaka za popis w meczu z Olimpią Zambrów. Miarka zdecydowanie się już przebrała i właściwie to nie wypada milczeć nad obecną sytuacją. Wydaje się, że na szczęście zaczęli to wreszcie także dostrzegać sami włodarze, którzy jak dotąd z wielkim dystansem patrzyli na każde, nawet najdrobniejsze słowo krytyki. Na jutro zwołana jest konferencja prasowa i nie ma większego sensu pastwić się nad ostatnimi popisami drużyny. Jutro będziemy znali opinie włodarzy na temat obecnej sytuacji. Internet huczy o rzekomym ultimatum dla czeskiego duetu...

A mnie się wydaję, że nie będzie taryfy ulgowej i Leszek Ojrzyński już jutro zostanie zaprezentowany jako nowy trener. A jeśli się mylę, to wtedy bez wątpienia czeski duet i cała rzesza asystentów i innych speców „od wszystkiego” na pewno znajdzie się na cenzurowanym. I wszyscy nieco dokładniej i nie tak bezkrytycznie zaczną spoglądać na ich poczynania. A to, niezależnie od tego jak odważna będzie jutrzejsza decyzja włodarzy, może mieć tylko pozytywny skutek dla Radomiaka.

*****

Napisałem we wstępie, że może to i dobrze się stało, że wyjątkowo mój cykliczny tekst nie pojawił się w poniedziałek. W końcu te „felietony” próbowałem w pewnym stopniu (z marnym skutkiem) wzorować na innym cyklu - „Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY”, publikowanym na portalu weszlo.com . Tamten cykl tego niesamowitego dziennikarza w miniony weekend zakończył się bezpowrotnie. W sobotę rano z ogromnym szokiem przeczytałem informację, że Paweł Zarzeczny nie żyje. W wieku 56 lat jego serce zabiło ostatni raz…

Mam głęboką nadzieję, że wśród czytelników nie znajdzie się ani jedna osoba, która nie czytała, nie słuchała, bądź nie oglądała nigdy w życiu Pawła Zarzecznego. Albo że ktoś nie wie, kim ten gość był. Jeśli jednak ktoś taki, z moich młodszych odbiorców, się znajdzie, to zachęcam do odwiedzenia kilku linków poniżej.

Dla mnie Paweł Zarzeczny stanowił niedościgniony wzór i niesamowitą inspirację podczas mojej krótkiej dziennikarskiej przygody. Jeśli miałem jakiegoś swojego idola w tym fachu, to był to właśnie on. Powiedzieć, że był jedynym dziennikarzem sportowym w kraju to lekka przesada. Ale w tym, że był absolutnie najlepszy w swoim fachu i o lata świetlne przewyższał innych inteligencją, wiedzą, charakterem, stylem, pewnością siebie i bezkompromisowością, nie ma już ani grama przesady. Był wyjątkowy i mając głęboko w dupie przyzwoitość, poprawność polityczną i wszelkie konwenanse, na każdy temat mówił to, co naprawdę myślał. I właściwie zawsze miał rację. Jak powiedział kilka dni temu na jego temat Zbigniew Boniek - „w swoich barwnych opowieściach czasem nie znał dokładnie pewnych faktów… Tym gorzej jednak dla faktów”.

Wśród wielu komentarzy i wspomnień tuż po śmierci Zarzecznego najbardziej w pamięci utkwił mi chyba ten: „Nigdy osobiście go nie poznałem, a zabolało, jakbym stracił kogoś bliskiego. Olbrzymia strata”. Mam zupełnie tak samo. Może przez to, że Zarzeczny ze swoim interlokutorem czy odbiorcą tekstów zawsze był na jednym poziomie i słowem lub piórem budował fantastyczne, koleżeńskie relacje. Moich słów już wystarczy. I tak już chyba za dużo napisałem… Kto ma ochotę, niech odwiedzi kilka linków, a na pewno się nie zawiedzie.


Najlepsze felietony Pawła Zarzecznego

Bezkompromisowe wypowiedzi, wywiady, książki Pawła Zarzecznego

Najlepsze odcinki One Man Show

Skurczybyku, znowu ci się udało! Stanowski żegna Zarzecznego…




ADAM MĄKOSA

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!



Zapraszamy Was także do naszej nowej grupy na Facebooku. Dołączajcie i zapraszajcie znajomych. Dzięki temu będziecie na bieżąco z tym, co dzieje się w sporcie w Radomiu i okolicach.

Data: 2017-03-28 20:47:02 | Kategoria: Inne / | Odwiedzin: 1858
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

W maju ruszy budowa dwóch trybun na stadionie przy ul. Struga 18-04-2024
 
Szwajcaria pokonała Holandię w finale Mini Euro Radom 2024 17-04-2024
 
Gabriel Wlaź dołącza do WKS Czarni Radom! 16-04-2024
 
Już wiemy, kto poprowadzi Moya Radomkę w nowym sezonie 15-04-2024
 
W Radomiu odbędzie się finał Superpucharu Polski! 15-04-2024
 
Mini Euro Radom 2024 na finiszu! 15-04-2024
 
Rusza Edukacja na szlakach Mazowsza 2024 14-04-2024
 
Przetasowania w czołówce radomskich A klas 14-04-2024
 
Niespodzianki w radomskiej Bundeslidze 14-04-2024
 
HydroTruck Radom zakończył sezon zwycięstwem 14-04-2024
 
Radomiaka w Łodzi nie czekał spacerek... 14-04-2024
 
Liderzy wygrywali w Tymex Lidze Okręgowej [TABELA] 14-04-2024
 
Moya Radomka na szóstym miejscu TauronLigi 13-04-2024
 
Dwóch radomian z medalami mistrzostw Polski w biegu na 10 000 m! 13-04-2024
 
Energia i Promna zwycięskie, Radomiak II znów z remisem 13-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl