Zawada i Dachowski na podium Rajdu Azorów Aleks Zawada i Grzegorz Dachowski odnieśli wielki sukces w Rajdzie Azorów. Załoga MSZ Racing zajęła fantastyczne drugie miejsce w mocno obsadzonej klasie ERC Junior U27. Jest to wynik godny podziwu, tym bardziej że tegoroczna, pięćdziesiąta druga edycja tego rajdu obfitowała w gęste mgły oraz deszcz, co sprawiło, że aż dwadzieścia cztery załogi nie ukończyły zmagań
Załoga od samego początku rajdu prezentowała bardzo konkurencyjne tempo. Po drugim odcinku specjalnym widniała w klasyfikacji JERC U27 na trzeciej pozycji, z minimalną stratą do lidera. Na trzecim odcinku specjalnym szczęście opuściło naszą załogę. Na jednym z hamowań auto wpadło w poślizg i pechowo zaklinowało się między dwoma nasypami otaczającymi drogę. Przygoda ta kosztowała ich stratę ponad dwóch minut i spadek na dziewiątą pozycję.
Załoga Zawada / Dachowski nie załamała jednak rąk i postanowiła kontynuować jazdę wedle wcześniej przyjętej taktyki, która zakładała bezpieczne i skuteczne tempo, pozwalające trzymać się blisko czołówki. Taka postawa przyniosła fantastyczne efekty. W ciągu szesnastu odcinków specjalnych duet reprezentujący zespół MSZ Racing dziewięć razy zanotował czasy w pierwszej trójce oraz popisał się najlepszym czasem na odcinku nr 13.
Prędkość nie jest jednak jedynym aspektem, który przekłada się potem na dobry wynik. W parze z nią musi iść także sportowa dojrzałość, która była szczególnie ważna w tak trudnych warunkach, jakie zaserwowała aura w pierwszej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy. Trzymanie się blisko czołówki oraz unikanie kłopotów pozwoliło Aleksowi i Grzegorzowi wykorzystać liczne błędy rywali, dzięki czemu są teraz wiceliderami klasyfikacji ERC Junior U27.
- Naprawdę ciężko opisać jak się teraz czuję. To po prostu niesamowite. Początek rajdu układał się dla nas idealnie, jednak po przygodzie na trzecim odcinku specjalnym oraz złapaniu kapcia w piątek, myślałem, że osiągnięcie dobrego wyniku jest już niemożliwe. Nie poddaliśmy się jednak i dalej ciężko pracowaliśmy, czekając na błędy rywali i... opłaciło się! Podium w tak niesamowicie ciężkim rajdzie smakuje wyjątkowo. Szczególnie chciałbym podziękować mojemu pilotowi Grześkowi, który w gęstej mgle miał naprawdę niełatwe zadanie, ale poradził sobie z nim znakomicie. Dziękuję kibicom za niesamowite wsparcie oraz zespołowi Mavisa Sport, który dostarczył nam świetne auto, pozwalające na walkę o najlepsze miejsca. Przed nami krótka przerwa, a po niej Rally Islas Canarias, gdzie także będziemy chcieli walczyć o podium. Trzymajcie kciuki - podsumował Aleks Zawada.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
Zapraszamy Was także do naszej nowej grupy na Facebooku. Dołączajcie i zapraszajcie znajomych. Dzięki temu będziecie na bieżąco z tym, co dzieje się w sporcie w Radomiu i okolicach.
|
Data: 2017-04-04 08:29:21 | Kategoria: Inne / Sporty Motorowe | Odwiedzin: 1768
|
|
|
|
|