|   On-line: 24



 
Poniedziałkowy ból głowy Adama Mąkosy
Za Radomiakiem półmetek drugoligowych rozgrywek. Czwarte miejsce, biorąc pod uwagę to, jak wyglądał początek rundy, to na pewno nie szczyt marzeń. Ale to bez wątpienia znakomita pozycja przed rundą rewanżową, która rozpocznie się... już za tydzień. Dwa mecze zostaną rozegrane awansem.

I to chyba dobrze, bo po tak udanym spotkaniu z GKS-em Bełchatów Radomiak na pewno złapał drugi oddech i dostał bardzo pozytywnego „kopa”. Piłkarze na nowo przypomnieli sobie o swojej rzeczywistej wartości i o tym, że to oni mogą nadawać ton drugoligowym rozgrywkom. Oby tylko znalazło to potwierdzenie w meczach z Garbarnią Kraków i Siarką Tarnobrzeg.

Nie można nie wrócić do niedzielnego spotkania z GKS-em Bełchatów. Radomiak wszedł w nie kapitalnie i po kilkunastu minutach byłem niemal pewien, że Zieloni właściwie rozszarpią drużynę przyjezdnych. Tak głodnej sukcesu drużyny nie widziałem bardzo dawno. Akcja za akcją, bardzo wysoki pressing na połowie rywala, a przede wszystkim większa świeżość, lepsza motoryka, wyższa kultura piłkarska itp. Widać było, że piłkarzom Radomiaka nie tyle „bardziej się chce”, co po prostu wszystko będzie im wychodzić znacznie lepiej, niż gościom.

Na efekt bramkowy nie trzeba było czekać. Przełamał się wreszcie Klabnik, którego gola od pewnego czasu życzyłem sobie w myślach niemal przy każdym stałym fragmencie gry, egzekwowanym przez Radomiaka. Mało brakowało, by wynik podwyższyli Bemba i Leandro. Tak się jednak nie stało. Spotkanie swoimi kuriozalnymi, irytującymi i wzbudzającymi nie tyle śmiech, co po prostu politowanie, decyzjami postanowił wyrównać arbiter.

Od momentu zdobycia gola wyrównującego przez GKS (powiedzieć przypadkowego byłoby nie na miejscu, ale dwóch zawodników rozklepało w banalny i nieprzyzwoity sposób defensywę Radomiaka) sędzia postanowił pójść razem z przyjezdnymi za ciosem i także wyrównać sytuację na bosku. Chyba pomyślał, że Radomiak w 11 byłby zdecydowanie za mocny dla rywala, dlatego sędzia uznał, że 10 na 11 (a co bardziej skrupulatni słusznie powiedzą 10 na 12) to będzie zdecydowanie bardziej sprawiedliwy podział.

Pierwsza żółta kartka dla Wolaka to raczej nieporozumienie, druga to niestety głupota w najczystszej postaci naszego młodego zawodnika. Późniejsze żółte kartki nie byłyby może jakoś specjalnie kontrowersyjne, gdyby sędzia dzielił nimi po równo. W jaki sposób kartek nie dostali zawodnicy GKS-u, np. za faul na Mazanie (właśnie w tamtym zamieszaniu kiera wyłapał Wolak) czy później Giel za sanki na Świdzikowskim – tego nie potrafię pojąc. Te podwójne „standardy” ustanowione przez sędziego denerwowały najbardziej. Radomiak i GKS grali na absolutnie podobnym poziomie „ostrości”, a kartki, za najdrobniejsze rzeczy, wyłapywali tylko gospodarze. Goście byli całkowicie bezkarni i przez moment bałem się, że jak któryś z ich zawodników złapie piłkę na środku boiska, pobiegnie w stronę pola karnego Radomiaka i wrzuci ją do bramki Gostomskiego, to sędzia tą bramkę uzna.

Na szczęście wyniku nie udało się wypaczyć. Piłkarze Radomiaka chyba zdawali sobie sprawę z tego, jak prezentowali się od początku spotkania i uznali zgodnie, że pan w żółtym kostiumie nie popsuje im tego popołudnia. Charakter pokazali niebywały i na zwycięstwo zasłużyli jak mało kiedy. To zwycięstwo na pewno podniesie morale po nieco słabszym okresie.

Jeszcze słowo o personaliach, bo trener znów zaskoczył składem. Wielu krytykuje wystawienie Rolinca od pierwszej minuty, ale ja tą krytykę stonuję i Czecha będę bardzo bronił. Rolinc zagrał naprawdę bardzo przyzwoity mecz. Ba, powiem więcej, Czech był bardziej widoczny i zdecydowanie bardziej pracowity nawet od Leandro. Grał bardzo ambitnie, był najbardziej wysuniętym zawodnikiem, ale i pierwszym obrońcą Radomiaka. Dużo wygranych pojedynków fizycznych i powietrznych z obrońcami gości, nieźle współpracował w grze kombinacyjnej. Naprawdę był bardzo pożyteczny.

Napisałem, że był nawet bardziej widoczny i bardziej pracowity od Leandro. Tak – był. Ale to nie znaczy, że był od Brazylijczyka lepszy. Czechowi brakowało jednej podstawowej rzeczy – skuteczności! A tego Leanfro akurat nie brakuje. Brazylijczyk znów pokazał, że ¾ meczu może przetruchtać gdzieś przy linii bocznej, a i tak gdyby nie błysk jego geniuszu, to aż strach myśleć… Dlatego apeluję o chodną ocenę i nieco szersze spojrzenie na rolę Jakuba Rolinca – jakby to się zazębiło, to współpraca Rolinca z Leandro może być zabójcza dla przeciwników. Rolinc daje Brazylijczykowi to, co mógłby dać, i jak tylko dostanie szansę daje, Stanisławski. On odwali całą „brudną robotę” z obrońcami, a Leo pozostanie „tylko” włączenie raz na jakiś czas swojego geniuszu. Geniuszu, który w tym sezonie wykorzystywany jest bardzo często!

Fajnie, że szansę w większym wymiarze czasowym dostał też Stanisławski. Szansę, którą wykorzystał. Gdy wszedł, wykonywał podobną pracę do Rolinca. Biegał po całej szerokości boiska, absorbował obrońców przeciwnika i nie bał się walki fizycznej. To właśnie jego zbiegnięcie do środka boiska zrobiło miejsce do oddania strzału Leandro. Stasiek udowodnił, że w Radomiaku jest bardzo przydatny i nie miałbym nic przeciwko, a i chyba także sam zawodnik nie narzekałby specjalnie, jakby w każdym meczu grał po 30-35 minut i dawał taką dobrą zmianę, jak ostatnio.

ADAM MĄKOSA

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2017-11-13 21:08:26 | Kategoria: Inne / | Odwiedzin: 1829
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Finał Wiktorii Chmielewskiej w Bytomiu 21-03-2024
 
Przedsmak Euro 2024 w Radomiu już w kwietniu! 21-03-2024
 
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY NA WEEKEND (22-24 marca) 21-03-2024
 
Rozpoczyna się Trening do Rowerowej Stolicy Polski! Zapisz się już dziś! 20-03-2024
 
Były mistrz świata piłkarzem Radomiaka 19-03-2024
 
Porozmawiajmy o Muzeum Radomskiego Sportu 19-03-2024
 
Róznorodność w sporcie może być siłą! 19-03-2024
 
Trzy medale zapaśników Olimpijczyka na MP 19-03-2024
 
Bolesny błąd HydroLuksiar w boju z wiceliderem 18-03-2024
 
Z piekła niemal pod niebiosa - Pilica Białobrzegi z pierwszym wiosennym triumfem 17-03-2024
 
APR Radom znów wygrał - tym razem w Szczecinie 16-03-2024
 
HydroTruck poległ w wyjazdowym boju z GKS-em Tychy 16-03-2024
 
Wystartowała Tymex Liga Okręgowa. I to w jakim stylu! 16-03-2024
 
Radomiak uległ liderowi z Białegostoku 16-03-2024
 
Rezerwy stołecznej Legii nie były zbyt gościnne dla piłkarzy radomskiej Broni 16-03-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl