Razem możemy wszystko! Anwil można pokonać! Parafrazując słynna wypowiedź znakomitego trenera Liverpoolu Billa Shankly i przenosząc ją na lokalne podwórko – mecz z Anwilem Włocławek nie jest dla ROSY Radom sprawą życia i śmierci, to doprawdy coś znacznie bardziej ważnego! Wierzymy, że podczas najbliższego pojedynku obu ekip, hala MOSiR będzie pękała w szwach, a doping publiczności znów będzie można nazwać radomskim kotłem. Wszyscy na Anwil!
To prawda, że Radomskie Smoki spisują się w tym sezonie dość chimerycznie. To prawda, że potrafią zawalić mecz, którego teoretycznie nie mieli prawa przegrać. To prawda, że po kontuzji Roberta Witki, skład nie jest pełny i trener Wojciech Kamiński ma często problem z rotacją graczy. Te prawdy można wymieniać długo, ale teraz nie mają żadnego znaczenia. Do Radomia przyjeżdża bowiem Anwil Włocławek, lider rozgrywek Energa Basket Ligi, klub i zespół zawsze budzący ogromne emocje. Wśród fanów Radomskich Smoków w szczególności.
Znane ze swojego charakteru Rottweilery, kąsają w tym sezonie wyjątkowo skutecznie. Dobrze zbilansowana drużyna, prowadzona przez krewkiego Igora Milicića, który od zarządu klubu dostał kolejną szansę na zrobienie wyniku, otrzymane zadanie realizuje na razie bardzo dobrze. Przewodzi stawce, zbiera kolejne wygrane, ale… przegrała też trzykrotnie. Co znamienne, wszystkie porażki, Anwil poniósł na wyjeździe – w Zgorzelcu, Dąbrowie Górniczej i Zielonej Górze. Dlaczego więc miałby nie przegrać w Radomiu?
Jedno jest pewne! Oprócz tego, że na wyżyny swoich możliwości musi wspiąć się cały zespół ROSY, to wydatnie muszą pomóc tez kibice. Anwil wspierać będzie około 70-osobowa grupa kibiców i radomscy fani muszą ich absolutnie zagłuszyć. Muszą być szóstym graczem, dużym wsparciem i zachętą do walki o każdy centymetr parkietu. Wspólnie możemy wszystko!
- Jak gra Anwil i jakim zespołem dysponuje każdy widzi. Dodatkowej mobilizacji na niedzielne spotkanie nie potrzebujemy, ale sam jestem ciekaw jak się zaprezentujemy. Znam oczywiście swój zespół, wiem na co go stać, ale z bardzo wielu różnych przyczyn, od początku sezonu szukamy swojego rytmu i stabilizacji na określonym poziomie. Wierzę, że przeciwko Anwilowi, wszyscy zobaczą to lepsze oblicze ROSY, a wtedy i zwycięstwo jest możliwe - podkreśla coach Radomskich Smoków Wojciech Kamiński.
ROSA RADOM – ANWIL WŁOCŁAWEK, niedziela 28 stycznia, godz. 12.40
Bezpośrednia transmisja w telewizji Polsat Sport.
Pozostałe mecze 18. kolejki:
MIASTO SZKŁA KROSNO – POLSKI CUKIER TORUŃ, piątek 26 stycznia, godz. 18
STELMET ENEA BC ZIELONA GÓRA – POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI, sobota 27 stycznia, godz. 18
AZS KOSZALIN – KING SZCZECIN, sobota 27 stycznia, godz. 18
LEGIA WARSZAWA – TBV START LUBLIN, sobota 27 stycznia, godz. 18
MKS DĄBROWA GORNICZA – TREFL SOPOT, niedziela 28 stycznia, godz. 18
GTK GLIWICE – PGE TURÓW ZGORZELEC, niedziela 28 stycznia, godz. 18
PGE TURÓW ZGORZELEC – ASSECO GDYNIA, środa 31 stycznia, godz. 18.30
CZARNI SŁUPSK – BM SLAM STAL OSTRÓW WIELKOPOLSKI, mecz odwołany
GAS
|