Udany rewanż Green Ducks Radom nad Rzeszów Rockets Przed własną publicznością, futboliści amerykańscy z Green Ducks Radom pozostają niepokonani. Tym razem nadspodziewanie gładko pokonali Rzeszów Rockets 26:9. Dzięki temu Zielone Kaczory znów liczą się w walce o awans do playoffs.
Pierwsza seria ofensywna gospodarzy nie przyniosła punktów i do ataku przeszli rzeszowianie, którzy dzięki dalekiemu podaniu Austina Cartera do Michała Tittingera znaleźli się tuż pod polem punktowym. Po chwili 3-jardową akcję podaniową zamienił na touchdown Jakub Chlebica, czyli ten, który w poprzednim starciu obu ekip dwoma przyłożeniami z ostatniej kwarty odmienił losy spotkania na korzyść Rakiet. Za jeden punkt podwyższył Patryk Sapiński.
Green Ducks przyłożeniem odpowiedzieli dopiero w drugiej kwarcie. Z podania Ernesta Seweryna w pole punktowe skorzystał Jakub Raszewski. Gospodarzom zupełnie nie udało się jednak podwyższenie. Kopnięcie Michała Dąbkowskiego zostało zablokowane, do piłki dopadł zawodnik z Rzeszowa, Jakub Przywara i pognał z nią w pole punktowe, co niespodziewanie dało Rakietom dwa dodatkowe punkty. Trzy “oczka” mógł przed zejściem do szatni dołożyć jeszcze Patryk Sapiński, lecz jego próba kopnięcia z pola okazała się nieudana.
Niewykorzystana przez gości okazja zemściła się w końcówce drugiej kwarty, kiedy Seweryn wypatrzył w polu punktowym Michała Podkowę i do szatni Zielone Kaczory mogły zejść z prowadzeniem 12:9, bowiem podwyższenie za dwa punkty nie dało dodatkowej zdobyczy.
W ostatnich sekundach pierwszej połowy sack na rozgrywającym Rockets udało się jeszcze zanotować Igorowi Gozdurowi. Pomagał mu Łukasz Michalski.
Trzecią kwartę na pozycji rozgrywającego po stronie gospodarzy rozpoczęła Aleksandra Łukasiewicz i “na dzień dobry” musiała przyjąć sack autorstwa Marka Burnusa. Po chwili na boisku zmienił ją Ernest Seweryn, dzięki któremu ta seria ofensywna zakończyła się przyłożeniem. 17-jardowe podanie doświadczonego quarterbacka z Radomia wykorzystał po raz drugi Jakub Raszewski, który wyrasta powoli na gwiazdę ekipy Zielonych Kaczorów. Wreszcie ekipie z Radomia udało się podwyższyć za dwa punkty. Podanie Seweryna złapał w endzone Michał Podkowa.
Gospodarze często podejmowali ryzyko grając czwarte próby. W większości przypadków dawało to zamierzone skutki, lecz w trzeciej kwarcie jedno z takich ryzykownych zagrań powstrzymał Jakub Ligas, który powalił rozgrywającego Zielonych Kaczorów.
Kilkanaście minut później jednak ryzyko się opłaciło. Grający czwartą próbę Ernest Seweryn podał do Przemysława Odzimka i ta 27-jardowa akcja dała Green Ducks kolejny touchdown. Nie udało się podwyższyć za dwa “oczka”, ale spotkanie i tak zakończyło się efektownym zwycięstwem miejscowych.
Dzięki temu cennemu triumfowi, niepokonana w tym sezonie przed własną publicznością ekipa z Radomia awansowała na pozycję wicelidera grupy A LFA2. Rockets okazję do rewanżu będą mieli już 16 czerwca, kiedy to Green Ducks przyjadą ponownie do Rzeszowa.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2018-06-04 20:01:36 | Kategoria: Inne / Futbol amerykański | Odwiedzin: 8023
|
|
|
|
|