|   On-line: 19



 
M. Lesisz: W przerwie była męska rozmowa i wszystko wróciło do normy
Asystent trenera Dariusza Banasika, który zastąpił zawieszonego szkoleniowca w roli pierwszego opiekuna drużyny, ocenił mecz Radomiaka w Grudziądzu. Maciej Lesisz zdradził, co spowodowało zmianę postawy "Zielonych" po przerwie oraz jak wygląda sytuacja zdrowotna Dawida Abramowicza, który opuścił boisko jeszcze w pierwszej połowie gry.

Radomianie przed podróżą na mecz z Olimpią byli przygotowani na ciężką przeprawę. - Przyjeżdżając do Grudziądza znaliśmy atuty gospodarzy, które niestety dały o sobie znać dwa razy w pierwszej połowie. Żałujemy, że bramkę straciliśmy w osłabieniu, bo nasz obrońca musiał opuścić boisko z przyczyn technicznych. Mieliśmy swoje przedmeczowe problemy, ale nie będę szukał usprawiedliwienia. Wychodząc na drugą połowę powiedzieliśmy sobie, że postaramy się odwrócić losy spotkania w jak najkrótszym czasie. Udało się doprowadzić do remisu, jesteśmy zadowoleni i szanujemy ten punkt. Druga połowa to dobre 45 minut w naszym wykonaniu - rozpoczął Maciej Lesisz.

W przerwie w szatni padły mocne słowa. - Może nie wyglądaliśmy, tak, jak sobie zakładaliśmy w pierwszej połowie i zawodnicy też to czuli. W przerwie była męska rozmowa między zawodnikami i sztabem, wszystko wróciło do normy.

Boisko przedwcześnie musiał opuścić Dawid Abramowicz, jednak lewy obrońca będzie gotowy do gry za tydzień. Kartki wykluczą natomiast Adama Banasiaka i Michała Kaputa. - Bez zastrzeżeń, Dawid będzie gotowy do gry. Zabraknie Adama Banasiaka i Michała Kaputa, ale mamy cały tydzień do przepracowania i myślę, że znajdziemy wyjście z tej sytuacji - przyznał trener Lesisz.

W meczu z Olimpią dwukrotnie ucierpiał Michał Grudniewski, który nie był pewnym punktem obrony. Asystent trenera Banasika nie chciał jednak wyciągać pochopnych wniosków. - Nie chcę na gorąco oceniać. Po analizie wyciągniemy wnioski, jest Martin Klabnik, więc będziemy się zastanawiać.

Po zdobytej bramce odwołano zaplanowane już wejście Mateusza Michalskiego. - Miało to wyglądać tak, jak później. Wstrzymaliśmy się chwilę, bo złapaliśmy wiatr w żagle i nie chcieliśmy, żeby drużyna zwalniała. Myślę, że zmiana była w dobrym momencie, bo niedługo po wejściu Mateusz zdobył bramkę - zakończył członek sztabu
szkoleniowego Radomiaka.

SZYMON JANCZYK

Poleć artykuł swoim znajomym



Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2019-10-20 09:49:16 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 1308
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Oskar Przysucha zapuntkował na trudnym terenie 13-04-2024
 
Wróciły stare demony Drogowca Jedlińsk 13-04-2024
 
HydroLuksiary przekonały się o sile poznańskiej lokomotywy 13-04-2024
 
Bez bramek w meczu Broni Radom z Mławianką Mława 12-04-2024
 
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY NA WEEKEND (12-14 kwietnia) 12-04-2024
 
Cztery medalowe zdobycze radomian na młodzieżowych mistrzostwach Polski 11-04-2024
 
Znamy komplet ćwierćfinalistów Mini Euro Radom 2024 11-04-2024
 
Rusza Festiwal Gier 2024 12-04-2024
 
Otwarcie motocyklowego sezonu już w niedzielę 10-04-2024
 
Młody piłkarz potrzebuje naszej pomocy! 10-04-2024
 
Radomiak poznał terminy meczów z Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź 09-04-2024
 
Maciej Śliwowski trenerem Pilicy Białobrzegi 09-04-2024
 
Radomka zakończyła występy w hali RCS w tym sezonie 09-04-2024
 
Podium radomianina w Rok Cup Poland! 09-04-2024
 
Czarni pożegnali PlusLigę porażką 09-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl