 Dariusz Banasik ocenił pierwszy sparing Radomiaka
Jak szkoleniowiec czwartej ekipy Fortuna 1. Ligi ocenił mecz z Zagłębiem Sosnowiec? Co sądzi o brutalnych faulach w meczach kontrolnych, jak wygląda sytuacja kadrowa i czy możemy spodziewać się ruchów transferowych w nadchodzącym tygodniu?
Szkoleniowiec Radomiaka Radom był zadowolony przede wszystkim z warunków, w których rozegrano sparing. Była to pierwsza potyczka "Zielonych" w tym roku, więc na wnioski trzeba jeszcze poczekać. - Cieszymy się, że mogliśmy zagrać w dobrych warunkach, na wynik nie patrzymy. Praktycznie wszyscy zagrali, zespół był podzielony na dwie jedenastki. Nie trenujemy na sztucznych nawierzchniach, dla nich to był drugi kontakt z taką nawierzchnią i można ich usprawiedliwić, bo było to trochę widać. Przyglądałem się nowym, testowanym i tym, którzy jesienią mniej grali. W pewnych momentach nasza gra mnie cieszyła - mówił.
Trenerowi Banasikowi nie podobał się natomiast brzydki faul na Dominiku Sokole. - Mamy zastrzeżenia do tego, bo w pierwszej połowie mecz był bardzo agresywny i to nie z naszej strony. My mamy nieco inny styl, próbujemy grać w piłkę, no ale trzeba się temu przeciwstawić. Faul był bardzo brutalny, szkoda, że nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Mateusz Michalski nie był do tego wyznaczony.
Opiekun radomskiej drużyny odniósł się też do zarzutów dotyczących błędów bramkarza. - Trochę sytuacji też nam bramkarz wybronił. Będziemy robić analizę, wiemy, że nie możemy korzystać z innych bramkarzy. To młody chłopak, dobrze, że popełnia błędy w sparingach, a nie w meczu ligowych. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać. Co do Mateusza Kryczki, wraca w poniedziałek do treningów po delikatnym urazie.
W pierwszym tegorocznym meczu zabrakło kilku zawodników. - Michał Grudniewski już trenuje, nie chcieliśmy jednak, żeby wszedł do gry zbyt wcześnie. Damian Jakubik zaczyna treningi w poniedziałek, nie zagra w dwóch kolejnych sparingach. Mateusz Lewandowski trenuje już z zespołem, nie wykonuje wszystkich ćwiczeń, ale ważne, że jest z zespołem. Trzeba też podkreślić, że Maciej Świdzikowski zagrał po długiej przerwie i wyglądał bardzo solidnie, co nas cieszy - oceniał trener Radomiaka.
Co czeka Radomiaka w przyszłym tygodniu? Przede wszystkim testy. Transferów raczej nie będzie. - Są zmiany w klubie, skupiamy się na tym co mamy. Transfery możemy finalizować do marca, więc mamy trochę czasu, będziemy chcieli jakichś zawodników sprowadzić. W poniedziałek i wtorek czekają nas testy na własnych obiektach, siłownia i bieżna pod trybuną. Będziemy sprawdzać wytrzymałość i szybkość - zakończył Dariusz Banasik.
SZYMON JANCZYK
|
