Broniarze zrobili to, co do nich należało Niewiele zrobili sobie piłkarze Broni Radom z faktu, że walcząca o utrzymanie Olimpia Zambrów zbroiła się przed piłkarską wiosną i zagrała bez skrupułów. Wygrali w otwierającym tegoroczne występy meczu na własnym stadionie.
Trzeba przyznać, że pierwsza połowa pojedynku nie zwiastowała triumfu radomian. Ba, goście napsuli sporo krwi Broniarzom, ale trzeba przyznać, że na najwyższe noty w tym momencie zasłużyli defensorzy. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy team z Plant zupełnie zaskoczył już nieco podmęczonych rywali i tuż przed końcowym gwizdkiem zadał cios, który zaważył na losach całego pojedynku.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił, ale radomianie zachowali się jak rasowy bokser. Przyjęli kilka razów (na szczęście dla nich bez strat bramkowych), a gdy 12 minut przed końcem po przechwycie w środku pola piłkę otrzymał Szymczak i zrobił to, co należało, zapewniając radomianom komplet punktów.
BROŃ RADOM ? OLIMPIA ZAMBRÓW 2:0 (1:0)
Bramki: Owczarek (45.), Szymczak (78.)
Broń: Kosiorek - Dwórzyński, Wrześniewski, Olpiński (86. Kłosowicz), Buczek (86. Dobko), Kobiera, Owczarek, Partyka (65. Dziubiński), Piwowarczyk (46. Szymczak), Banaszkiewicz, Timite (46. Kventsar).
Olimpia: Przybylak ? Wybraniec, Ciborowski, Parobczyk, Romanowicz, Drapsa, Jakimiuk, Bayer, Korczak, Gościniarek.
fot. bronradom.pl
|