Oldboje Broni zagrali jak za dawnych lat Trudno wyobrazić sobie przedświąteczny okres bez piłkarskiego meczu Oldbojów Broni. Tradycyjnie po sportowych emocjach był czas na świąteczne życzenia i niezapomniane spotkania.
Spora liczba oldbojów stawiła się na obiektach przy ul. Narutowicza 9. Wśród nich był m.in. legendarny trener Ryszard Ochodek, za którego czasów drużyna oparta na własnych wychowankach cieszyła swoją grą w IV i III lidze. Zresztą wielu oldbojów grających w piątkowym meczu, wychodziło spod skrzydeł wspomnianego szkoleniowca. Kolejny raz pojawił się też trener Krzysztof Jasiński. Na boisku wystąpił także jeden z zawodników obecnej seniorskiej drużyny – Patryk Jakubczyk. – Cieszę się, że kolejny raz mogłem zagrać w piłkę ze starszymi kolegami. Kiedyś podziwiałem ich na boisku, teraz mogłem zagrać z nimi w piłkę – mówił Kamil Czarnecki, niegdyś najlepszy strzelec Broni, a dziś cały czas czynny zawodnik jako grający trener Oronki Orońsko. – Dla mnie to są najważniejsze spotkania koleżeńskie, na które czeka się cały rok. To jest drużyna, koledzy, wspomnienia, niezapomniane przeżycia. Cieszę się, że mamy taką możliwość grać ze sobą – powiedział Krzysztof Przydatek, który jest obecnie właścicielem zakładu krawieckiego.
W meczu nie zagrali, ale przyjechali pokibicować i spotkać się z kolegami, tacy Broniarze jak Ireneusz Gorczyca, Dariusz Różański, Tomasz Niewiadomski, Robert Stępniewski, czy też Wiktor Kupiec.
Warto jeszcze dodać, że oldboje złożyli podpisy na koszulce, która trafi na aukcję dla Stasia Zielińskiego. Jest to chory na DMD chłopiec, na leczenie którego potrzebne jest aż 15 milionów złotych.
za bronradom.pl
|