Jest optymizm po sparingu Radomiaka Radom ze Zniczem Pruszków Naprawdę nieźle wyglądał Radomiak Radom, po tygodniu intensywnych treningów, na tle całkiem solidnego pierwszoligowca. Pozytywnie zaprezentowali się nowi piłkarze Zielonych: Steve Kingue, Marco Burch, Pedro Henrique Perotti, Paulius, Golubickas i Rafael Barbosa i to jest dobry prognostyk na przyszłość.
Na wynik kompletnie nie zwracamy uwagi, ale ważne, że dobrze zorganizowany Radomiak zupełnie nie dopuszczał rywali do sytuacji podbramkowych. Zieloni byli czujni w defensywie, bo zaczynali ją od wysokiego pressingu, mając z tego wiele pożytku, po udanych odbiorach. "Setek" nie stworzyli, ale gdyby wpadła jedna, czy nawet dwie bramki to byłoby akurat w sam raz.
Marco Burch grał krótko, ale od razu dało się zauważyć, że temu środkowemu obrońcy, piłka nie przeszkadza. Opanowanie i dobre wyprowadzenie, to zapewne będą jego znaki rozpoznawcze.
Steve Kingue zagrał poprawnie. Widać, że mimo takiego sobie wzrostu, ma spore możliwości fizyczne, jest atletą, ale i technika nie jest mu obca.
Pedro Henrique Perotti to nie jest czyhająca w polu karnym "dziewiątka". Nie wiemy jakie miał dokładnie zadania, ale często schodził po piłkę, dryblował, dzielił się futbolówką z kolegami. Był też agresywny, może nawet za bardzo, bo jeden z ataków na bramkarza powinien zakończyć się żółtą kartką.
Po przerwie fajnie zaprezentowali się dwaj skrzydłowi: po lewej Rafael Barbosa i po prawej Paulius Golubickas. Portugalczyk jest szybki, odważny, sprytny. Lubi pojedynki jeden na jednego, uderza z pierwszej piłki, szybko podejmuje decyzje, choć czasem może zbyt chaotyczne. Litwin nie grał na swojej nominalnej pozycji, więc zapewne dlatego często ścinał do środka, ale i na boku pokazał próbkę niemałych umiejętności.
Reszta "starych znajomych" zaprezentowała się lepiej niż poprawnie. Cieszy zwłaszcza coraz lepsza dyspozycja Chico Ramosa. Naprawdę nieźle wyglądał Bruno Jordao, ale raz niepotrzebnie się zagotował, zaatakował bardzo ostro bramkarza, obejrzał żółtą kartę, a powinien wylecieć z boiska.
Fajnie, że razem z bardziej doświadczonymi kolegami mogli zaprezentować się Szymon Kilianek, Dominik Banach, Józef Kolasa i kapitan "dwójki" Oskar Markiewicz.
RADOMIAK RADOM - ZNICZ PRUSZKÓW 0:0
Radomiak(I połowa): Maciej Kikolski - Zié Ouattara, Steve Kingué, Szymon Kilianek (25. Marco Burch), Jan Grzesik - Radosław Cielemęcki, Michał Kaput, Francisco Ramos, Rafał Wolski, Dominik Banach - Pedro Perotti.
Radomiak (II połowa): Wiktor Koptas - Oskar Markiewicz (82. Józef Kolasa), Damian Jakubik, Rahil Məmmədov, Paulo Henrique, Paulius Golubickas, Bruno Jordão, Chrístos Dónis, Roberto Alves, Rafael Barbosa, João Tavares.
Znicz (I połowa): Piotr Misztal - Michał Pawlik, Tymon Proczek, Radosław Majewski, Bartłomiej Ciepiela, Paweł Moskwik, Kaito Imai, Mateusz Jasiński, Krystian Tabara, Filip Kendzia, Wiktor Nowak.
Znicz (II połowa): Kacper Napieraj - Dmytro Juchymowycz, Mikołaj Maciejewski, Patryk Romanowski, Mikołaj Kunicki, Patryk Plewka, Władysław Ochronczuk, Dominik Sokół, Mateusz Karol, Daniel Stanclik.
GRZEGORZ STĘPIEŃ
|