Hit rundy dla Lidera! Radomianie na autostradzie do I ligi!!! Lepszego rewanżu za jedyną porażkę w sezonie piłkarze ręcznie Lidera Radom nie mogli sobie wyobrazić. Po niesamowitym boju pokonali wicelidera tabeli, Wisłę Sandomierz i są bardzo blisko realizacji marzeń o awansie do pierwszej ligi.
To był mecz, który pod wieloma względami na długo zapisze się w pamięci fanów piłki ręcznej. Zjednoczeni na trybunach fani Lidera, APR-u, Czarnych i HydroTrucku stworzyli ekstraklasową atmosferę, a sportowcy fenomenalnie się w nią wpisali. Bardzo długo ekipy badały się, a na szczyt umiejętności wspinali się defensorzy oraz bramkarze. - Obrona wraz z nami zrobiła to, co do niej należało. Swoje dołożyli zawodnicy w ataku i efekt gotowy. Jesteśmy bardzo blisko spełnienia marzeń - cieszył się Adrian Brewczyński, który z Franciszkiem Sieroniem wygrali z rywalami wiele bardzo trudnych pojedynków.
Oczywiście sobotniego sukcesu nie byłoby bez ogromnej dojrzałości w ataku. A w nim pierwsze skrzypce odgrywał zdobywca dziewięciu bramek Michała Schabowskiego. - Pamiętaliśmy pierwszy mecz i wyciągnęliśmy wnioski. Liczyliśmy na bramkarzy, w odpowiednim momencie przycisnęliśmy w ataku i mamy to, co najważniejsze - zwycięstwo. Dzięki niemu do decydujących konfrontacji przystąpimy nieco spokojniejsi - przekonywał.
Fani Lidera nie mają wątpliwości, że zespół wkroczył właśnie na autostradę do I ligi. - Chociaż jestem dzisiaj bardzo szczęśliwy, podchodzę do całej sytuacji na spokojnie. Przed nami bowiem jeszcze bardzo trudne trzy mecze. I chociaż możemy sobie pozwolić na potknięcie, obiecujemy jednak, że postaramy się zakończyć sezon zwycięską serią - podsumował szkoleniowiec radomskiego teamu Rafał Banaczek.
MTS LIDER RADOM - WISŁA SANDOMIERZ 29:28 (14:14)
Lider: Brewczyński, Sieroń - Schabowski 9, Sałuda 5, Misalski 4, Gruszczyński 4, Krawczyk 3, Joof 2, Rojek 2, Machnio, Pawelec, Pałgan, Kasperowski, Jędrzejewski, Sobolewski, Kowalczyk.
|