Akademiczki pokonały imienniczki ze stolicy Siatkarki AZS-u Politechnika Radomska wywalczyły pierwszy triumf w półfinałowej batalii ze swoimi imienniczkami ze stolicy. Radomianki nie straciły dzisiaj nawet jednego seta. Rewanż już jutro.
Od pierwszej piłki spotkania półfinałowego akademiczki z Radomia udowadniały, że bardzo zależy im na zwycięstwie. Zwłaszcza Iwona Lachowska w polu zagrywki, a Agnieszka Sojka w bloku (na pojedynczym bloku już w pierwszej partii "złapała" trzy rywalki!) zaszły za skórę przeciwniczkom ze stolicy. Jedynym mankamentem radomianek było to, że niezwykle szarpały swoją grą. Prawdę mówiąc, rywalki mogły wręcz zmieść z parkietu, ale za chwilowe przestoje płaciły niezwykle wysoką cenę.
Wystarczy wspomnieć, że w drugiej partii pozwoliły osiągnąć rywalkom prowadzenie 3:0. Na szczęście jednak niesamowitym sprytem skompilowanym oczywiście z umiejętnościami wykazała się Ksenia Mazur, dzięki czemu ta partia nabrała rumieńców. Sęk w tym, że radomianki prowadząc nawet różnicą trzech punktów, nie potrafiły dobić przyjezdnych. Trzeba przyznać, że wykończyły się one same, bowiem nie dość, że przy remisie 19:19 za niesportowe zachowanie żółtą kartkę ujrzała Magdalena Piekut, to jeszcze w polu zagrywki błąd ośmiu sekund popełniła Sandra Brudzińska, praktycznie przesądzając losy rywalizacji.
- Oczywiście przed meczem mieliśmy obawy, bowiem od trzech tygodni nie graliśmy nawet jednego meczu. Dziewczyny tymczasem wytrzymały kondycyjnie pojedynek, z każdą akcją zgrywały się i myślę, że jutro też powinny zgarnąć zwycięstwo - ocenił trener Krzysztof Białczak.
Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 19.
AZS POLITECHNIKA RADOMSKA - AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA 3:0 (25:20, 25:23, 25:23)
AZS Radom: Sojka, Michalska, Gnyś, Lachowska, Mazur, Kucharska, Guzikiewicz (libero)
AZS Warszawa: Pilarek, Sibiga, Piekut, Zaciek, Brudzińska, Gancarczyk, Bartkowiak (libero) oraz Kaliszok, Nowicka.
MICHAŁ PODLEWSKI
|