Delta na półmetku – jest dobrze, a mogło być lepiej Dwa zwycięstwa, remis, dwie porażki i czwarte miejsce – to bilans szczypiornistek Delty Radom po pierwszej rundzie drugoligowych rozgrywek. Taki wynik z pewnością zasługuje na szacunek zważywszy na fakt, że radomianki są absolutnymi debiutantkami w rywalizacji seniorek, a większość z nich to nastolatki. A mogło być nawet lepiej…
Kiedy stało się jasne, że Radom będzie miał żeński zespół piłkarek ręcznych w rozgrywkach II ligi obaw nie brakowało. Nawet trener zespołu Piotr Włoskiewicz nie ukrywał, że pierwszy sezon traktuje jako przetarcie i szansę na naukę, pozwalającą myśleć o lepszych wynikach w przyszłości. I trudno się było tym twierdzeniom dziwić. Delta zbudowana została na bazie własnych juniorek, a przed sezonem przyszły jedynie: Dominika Kłosiewicz i Agnieszka Komorowska, które wybrały studia w Radomiu.
Od samego początku, zarówno szkoleniowiec, jak i jego podopieczne traktowały swoje zajęcia bardzo poważnie. Drużyna trenowała solidnie, pojechała na zgrupowanie do Kozienic, a przedsezonowe sparingi wypadały dały sygnał, że w lidze może być całkiem nieźle. I było.
Już pierwszy, wyjazdowy pojedynek z rezerwami Piotrcovii Piotrków Trybunalski pokazał, że Delta nie musi być dostarczycielem punktów dla innych. Remis został nawet przyjęty z dużym niedosytem, bo była szansa na historyczne zwycięstwo. Z drugiej strony, radomianki były tak stremowane debiutem, że i jeden punkt trzeba przyjąć z szacunkiem.
Nerwy udzieliły się również podczas pierwszego meczu siebie, ale na szczęście szybko zostały opanowane. Potem nasze szczypiornistki zagrały świetnie, pozostawiając w pobitym polu AZS UW Warszawa (na półmetku wicelider rozgrywek).
Frycowe tak naprawdę zapłaciły w Łodzi, gdzie przegrały jedną bramką z Chojeńskim Klubem Sportowym. – Mecz pokazał jak dużo jeszcze pracy przed nami – mówił po tym pojedynku Piotr Włoskiewicz.
Potem przyszło planowane, wyjazdowe zwycięstwo nad Sprinterem Lublin i również planowana, choć za wysoka porażka z KSS II Kielce.
Delta została zepchnięta poza pierwszą trójkę, ale swojej postawy z pewnością nie musi się wstydzić. Zresztą szansa na awans, na lepszą pozycję jest spora, bo w rewanżach radomianki częściej grać będą przed własną publicznością.
W przypadku zespołu trudno o jakieś wyróżnienia indywidualne, bo każda z zawodniczek wnosi swoją cegiełkę do postawy drużyny. Niemniej na uwagę zasługuje postawa Magdaleny Karpińskiej, wielokrotnie chwalonej za dobre występy w bramce. Ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie natomiast wspomniana Dominika Kłosiewicz, która z wynikiem 28. trafień plasuje się na szóstej pozycji w klasyfikacji najlepszych strzelczyń ligi.
Na osobny akapit zasługuje jednak osoba Piotra Włoskiewicza. To młody, wciąż dokształcający się, niezwykle ambitny i chcący podnosić swoje kwalifikacje trener. Dla zawodniczek jest jak prawdziwy ojciec – surowy, ale sprawiedliwy. Co warte podkreślenia, uwagę przywiązuje nie tylko do własnego zespołu, ale rozpracowuje również rywalki, co daje znakomite efekty. Słowem, niewykluczone, że trafił się w Radomiu trenerski diament, potrzebujący jedynie oszlifowania. Miejmy nadzieję, że okazji ku temu będzie coraz więcej – w przyszłości również w wyższej lidze niż druga.
Póki co długo przyjdzie nam czekać na rundę rewanżową. Ta rozpocznie się dopiero 25. lutego, ale za to Delta zagra wtedy u siebie podejmując Piotrcovię II Piotrków Trybunalski.
GRZEGORZ STĘPIEŃ
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|