Ogołocony AZS skazany na pożarcie w Przemyślu Już przed tygodniem kadra AZS Politechniki Radomskiej była mocno przetrzebiona, ale teraz jest uszczuplona już do granic absurdu. Na mecz z liderem - Czuwajem Przemyśl - jedzie dziewięciu zawodników w tym dwóch bramkarzy. - Chcemy z tego pojedynku wyjść z twarzą, bo naprawdę trudno w tej chwili myśleć o czymś więcej - mówi trener AZS Politechniki Roman Trzmiel.
W sporcie wszystko jest możliwe, ale liczenie na jakąkolwiek zdobycz przez AZS w Przemyślu byłoby juz sporym nadużyciem. Czuwaj nie stracił przed własną publicznością choćby punktu, jest najlepszy w lidze i ma sporą chrapkę na ekstraklasowy awans. To również w tym celu ekipę z Przemyśla wzmocniło niedawno dwóch zawodników AZS Politechniki Radomskiej - Filip Jarosz i Damian Misiewicz.
- Jedziemy rozegrać mecz, to jest w tej chwili najważniejsze. Jeszcze żyjemy i musimy wierzyć, że uda się powalczyć o zwycięstwo, utrzymanie i lepsze czasy dla sekcji. W przeciwnym razie cała nasza praca nie miałaby sensu - uważa Roman Trzmiel.
Mecz Czuwaj Przemyśl - AZS Politechnika Radomska zostanie rozegrany w sobotę 4 lutego, a rozpocznie się o godz. 17.
Pozostałe mecze 14. kolejki: ŚKPR Świdnica - Gwardia Opole, AZS AWF Biała Podlaska - Olimpia Piekary Śląskie, ASPR Zawadzkie - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
Awansem: Viret Zawiercie - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 35:27, KSSPR Końskie - MTS Chrzanów 32:30.
GAS
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 03-02-2012 | Kategoria: Piłka Ręczna / I liga mężczyzn | Odwiedzin: 1833
|
|
|
|
|