Koszykarskie derby regionu dla Rosy II Radom Jeszcze nie tak dawno najwyżej rozstawione teamy w regionie rozgrzewały kibiców meczami derbowymi w drugiej lidze. Tym razem, nieco w cieniu zmagań Rosy na zapleczu ekstraklasy, do rywalizacji przystąpiły rezerwy radomskiego teamu i Pułaskiego Warka. Emocji było jednak znacznie więcej, niż na niejednej konfrontacji w wyższych ligach. Wystarczy wspomnieć, że wynik trzymał w napięciu do ostatnich sekund, trybuny zapełniły się kibicami, a jedną z ofiar istnej batalii, oprócz teamu Marka Brzeźnickiego padł... bęben, którego kibice nie oszczędzali. A my wkrótce zaprezentujemy galerię z zdjęć z imprezy.
Pierwsza kwarta spotkania to popis gospodarzy, którzy po niespełna czterech minutach gry prowadzili 12:0. Niestety kolejne minuty to festiwal nieskuteczności obu drużyn. Bardzo dobre zawody rozgrywał Jakub Stanios, który zdobył w tej części gry 10 punkty i miał dwie asysty. Rosa wygrała tę część gry 21:12.
Kolejna odsłonę bardzo dobrze rozpoczęli zawodnicy z Warki zdobywając pięć punktów z rzędu. Kolejna akcja to już jednak popis Macieja Maja, który z kontry zdobył punkty po akcji dwa plus jeden. Bardzo szybka gra w ataku Rosy II Radom spowodowała, że zespół Pułaskiego już po niespełna pięciu minutach osiągnął limit możliwych fauli. Kolejne 3 minuty należały jednak do zespołu gości, a katami radomskiego teamu byli Daniel Wilkusz i Bartosz Czerwonka nadrabiając wspólnie 7 punktów. Na minutę przed końcem pierwszej części spotkania zespół z Radomia prowadził 32:31, lecz dzięki trafieniu Jakuba Staniosa dla gospodarzy i Rafała Sobiły wynik zmienił sie na 34:33
Cztery faule w ciągu pierwszej minuty idealnie opisują to co działo się na parkiecie. Agresywna obrona i walka o każdy centymetr zapowiadała bardzo dobrą drugą połowę w hali ZSB. Celne rzuty osobiste bardzo skutecznego w dzisiejszym dniu Jakuba Staniosa i Pawła Wiekiery pozwoliły odskoczyć gospodarzom na 8 punktów. Wynik w tej kwarcie to 16:10 dla gospodarzy.
Początek ostatniej części spotkania to dominacja zespołu z Warki. Trzy celne rzuty z obwodu - dwa Rafała Sobiły i jeden Bartosza Czerwonki pozwoliły nadrobić różnicę i odskoczyć od gospodarzy na 4 punkty. Kolejne akcje to walka punkt za punkt i ciągła zmiana wyniku na korzyść każdej ze stron. Na cichego bohatera derbów Mazowsza wyrósł Paweł Wiekera, który dzięki swojemu "double-double" przywrócił kibicom wiarę w zwycięstwo. Ostatnia akcja to bardzo dobry blok "Borji", dzięki któremu Rosa wygrała derby 73:58.
ROSA II RADOM - PUŁASKI WARKA 73:58 (21:11, 13:22, 16:10, 23:15)
Rosa: Stanios 18, Wiekiera 17, Maj 9, Wólczyński 8, Sobuta, 8, Zegzuła 7, Łabędź 4, Mamcarzyk 1, Gos 1, Michalski 0, Zwęgliński 0.
Pułaski: Sobiło 25, Wilkusz 13, Czerwonka 12, Nowak 4, Kulik 2, Sebrala 1, Adamczyk 1, Gałan 0, Kowalczuk 0, Stefaniuk 0.
MICHAŁ OLCZAK
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|