Delta przegrała mecz spokojnie do wygrania Drużyna CHKS Łódź najwyraźniej nie leży Delcie Radom, bo podpieczne Piotra Włoskiewicza drugi raz w sezonie, tym razem przed własną publicznością uległy łodziankom jedną bramką. Na nic zdała się rewelacyjna dyspozycja rozgrywającej z Radomia Pauliny Andrzejewskiej. Słabiej zagrały jej koleżanki, ale najbardziej widoczny był brak doświadczenia młodych szczypiornistek Delty.
Trudno teraz stwierdzić na ile wpływ na taką postawę zespołu z Radomia miała absencja Agnieszki Komorowskiej, ale faktem jest, że zwłaszcza w końcówce zabrakło zawodniczkom "zimnej krwi", żeby pójść za ciosem i pokonać rywala. Do 54. minuty Delta bowiem prowadziła, nie wysoko co prawda, ale jednak. Potem było niestety gorzej, a to było przecież 5 minut, które decydowały o ostatecznym wyniku.
- Trochę jestem zły na dziewczyny. Nie grały źle, ale nie realizowały w ataku tego co chciałem. Cóż rutyny nie da się wypracować. Ten sezon ma właśnie służyć nabieraniu doświadczenia - podkreśla trener Delty Piotr Włoskiewicz.
W spotkaniu z łodziankami, była jednak jedna indywidualność. To pełniąca funkcję kapitana Delty Paulina Andrzejewska. Rozegranie, kontra, dogranie do koła, skrzydła i szukanie niekonwencjonalnych rozwiązań - to wszystko radomska zawodniczka realizowała niemal perfekcyjnie. Zdobyła zresztą 11 bramek ciągnąc swoją drużynę w ataku.
Piłka ręczna to jednak sport zespołowy i nawet największa indywidualność nie jest w stanie zapewnić zwycięstwa drużynie.
DELTA RADOM - CHKS ŁÓDŹ 25:26 (13:13)
Delta: Karpińska - Andrzejewska 11, Kłosiewicz 6, Gołąbek 3, Stachowiak 2, Czubaj 2, Wolszczak 1, Strzałkowska, Sołśnia, Lament, Krzemińska, Durazińska.
GRZEGORZ STĘPIEŃ
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|