Filipowicz: Jesteśmy zdecydowanym faworytem! Finałowy turniej barażowy w Kętach o awans do I ligi siatkarzy rozpocznie się już w najbliższy piątek. Na inaugurację Czarni Radom zmierzą się z gospodarzem imprezy – Kęczaninem Kęty. Oprócz nich zagrają jeszcze AKS Resovia Rzeszów i AZS Poznań. O przygotowania do kulminacyjnej części sezonu oraz prognozy na zbliżający się turniej zapytaliśmy libero radomskiej drużyny – Pawła Filipowicza.
Adam Mąkosa, RadomSport.pl: - Bez najmniejszych problemów wygraliście fazę play-off w swojej grupie. Przez to od waszego ostatniego meczu, aż do turnieju finałowego minie prawie miesiąc. Jak taka przerwa może wpłynąć na Waszą dyspozycję?
Paweł Filipowicz, Czarni Radom: - Na pewno ten sezon trwa dla nas już bardzo długo, ale nie tylko nasz zespół jest w takiej sytuacji, więc zbytnio się tym nie przejmujemy. Po wygraniu trzeciego meczu w Hajnówce trener dał nam trochę odetchnąć, ale teraz wróciliśmy już do intensywnych treningów i mamy nadzieję, że w Kętach wszystko ułoży się po naszej myśli.
Jak wyglądają treningi przed finałowym turniejem? Zaszły jakieś istotne zmiany względem sezonu zasadniczego i przygotowujecie się tylko pod kątem tych drużyn z którymi zagracie?
- Trenujemy podobnie jak podczas całego sezonu. Dodatkowo trener zwraca nam uwagę na różne aspekty taktyczne, które pomogą nam wygrać mecze z tymi trzema drużynami, z którymi zmierzymy się w Kętach.
W takim razie można powiedzieć, że rywali macie już rozpracowanych?
- Mamy nagrane mecze tych trzech zespołów i wraz z trenerem cały czas je analizujemy.
Chyba zgodzisz się z tym, że do Kęt jedziecie w roli faworyta. Kto ewentualnie mógłby wam zagrozić?
- Jesteśmy zdecydowanym faworytem, ale siatkówka jest sportem, który dokładnie pokazuje, że faworyt nie zawsze wygrywa. Na pewno mocnym zespołem jest Resovia, która wyeliminowała Avię Świdnik. W trakcie sezonu graliśmy dwa sparingi właśnie z Avią, z którą niestety nie udało nam się wygrać. Na pewno solidną ekipą jest też Kęczanin Kęty, który grając przed własną publicznością i na własnym parkiecie będzie bardzo zmotywowany aby odnieść końcowy sukces. Nie lekceważymy też drużyny z Poznania, która w finale fazy play-off w swojej grupie wyeliminowała faworyzowany Krispol Września i na turnieju w Kętach zagra bez większej presji, co może być sporym atutem.
Jakie znaczenie będzie miało to, że turniej finałowy rozgrywany będzie w Kętach, prawie 300 km. od Radomia? O radomską publiczność możemy być chyba spokojni, bo w tak ważnej chwili na pewno was nie zostawią, ale będzie wam brakować własnej hali?
- Z tego co wiem to rzeczywiście kibice Czarnych zamierzają jechać do Kęt, z czego wszyscy w drużynie bardzo się cieszymy. My wyjeżdżamy tam dzień przed rozpoczęciem turnieju, czyli w czwartek, także myślę, że nie będziemy mieli większego problemu z „aklimatyzacją” i przyzwyczajeniem się do hali.
A co może stanowić największy atut Czarnych podczas tego turnieju?
- Myślę, że spośród wszystkich drużyn występujących na turnieju mamy najbardziej doświadczoną i wyrównaną kadrę, także to może być zdecydowanie nasz największy atut w trudnych i nerwowych końcówkach spotkań.
Rozmawiał ADAM MĄKOSA
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 15-05-2012 | Kategoria: Siatkówka / II liga mężczyzn | Odwiedzin: 6302
|
|
|
|
|