Artur Kupiec: Naszym celem jest awans do II ligi! Do rozpoczęcia zmagań III ligi grupy łódzko-mazowieckiej pozostało dwa tygodnie. Piłkarze i sztab szkoleniowy radomskiej Broni wydają się być gotowi na inaugurację. O podsumowanie dotychczasowych przygotowań oraz prognozy na zbliżający się sezon portal RadomSport.pl poprosił trenera Broni Radom ? Artura Kupca.
Adam Mąkosa, RadomSport.pl: Rozegraliście już sześć meczów sparingowych, podczas których wasza gra nie zawsze wyglądała najlepiej. Dobrym prognostykiem są bez wątpienia wygrane 6:1 z Pilicą Białobrzegi, 2:1 z Wierną Małogoszcz i 3:2 z Granatem Skarżysko-Kamienna.
Artur Kupiec: - Rzeczywiście dwa pierwsze sparingi nie wyglądały tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Przegrana w Żyrardowie (1:0) i porażka z Juventą Starachowice (3:2) nie budziły w nas jednak większego niepokoju. Takie wyniki spowodowane były głównie sporą rotacją w składzie oraz dużymi zmianami w samym systemie gry. Wydaje mi się, że im bliżej końca sparingów, tym nasza gra będzie wyglądała lepiej i skuteczniej. Uważam, że budujemy naprawdę silny zespół, z myślą nie tylko o nadchodzącym sezonie, ale najbliższych kilku latach.
Do inauguracji ligi pozostał wam jeszcze jeden sparing. Czy zamierza Pan przeprowadzić już próbę generalna przed meczem pierwszej kolejki z Legionovią, czy może pojawi się jeszcze jakiś nowy zawodnik?
- Na tę chwilę dysponujemy już dość szeroką, dwudziestoosobową kadrą. Wiadomo, że do protokołu meczowego może zostać wpisanych tylko osiemnastu zawodników, a jedenastu z nich może wyjść w pierwszym składzie. Dwa-trzy miejsca cały czas pozostawiam jednak w odwodzie.
W letnim okienku transferowym poczyniliście już cztery transfery. Chyba największe wrażenie na kibicach zrobiło zakontraktowanie Daniela Złocha z KP Piaseczno oraz Roberta Kowalczyka z MKS Kutno. Jak oceniłby Pan ich przydatność do zespołu?
- Jeśli chodzi o tych dwóch piłkarzy to jestem przekonany, że będą to znaczne wzmocnienia. Nie należy jednak zapominać o pozostałych dwóch zawodnikach. Kacper Bargieł i Łukasz Pakos też byli przez nas obserwowani i nie znaleźli się w naszej kadrze przypadkowo. Uważam, że na tle mojego zespołu będą to wzmocnienia.
Kibiców z pewnością interesuje też kwestia obsady ataku i wasze ustawienie w meczach ligowych. Do tej pory podstawowym napastnikiem był Daniel Ciupiński. Jakiej taktyki możemy spodziewać się po przyjściu do zespołu Roberta Kowalczyka?
- Muszę przypomnieć, że w trzech meczach za kartki nie powinien zagrać Daniel Ciupiński. Po pierwszym meczu będziemy próbowali odwołać się od tej decyzji, bo mamy do tego pełne prawo. Jeśli jednak związek nie przychyli się do naszej prośby i przyjmiemy scenariusz pesymistyczny z pauzą na trzy spotkania, to będziemy szukać innego wariantu w ofensywie. Po to właśnie ściągnęliśmy Roberta Kowalczyka. Oprócz niego są jeszcze Chrzanowski i Bartosiak, i nie wykluczam, że właśnie ktoś z młodzieżowców dołączy do Kowalczyka. Natomiast ogólnie, czy będzie to jeden czy dwóch napastników będzie zależało od przeciwnika. Jesteśmy przygotowani właściwie na dwa, trzy warianty gry. Dzięki naszej młodzieży mam tutaj naprawdę sporo możliwości.
Ostatnie pytanie dotyczące personaliów. Wielu kibiców zapewne ciągle nurtuje sprawa Michała Dolińskiego. Czy zawodnik dalej nie skontaktował się z klubem i jakie ewentualnie konsekwencje mogą go spotkać?
- Ta sytuacja jest niezręczna nie tyle dla mnie, co dla samego zawodnika. Michał ma ważny kontrakt z nami, ale już drugi tydzień nie uczestniczy w zajęciach i nie wyjaśnia swojej decyzji. Z powodu obowiązującej z Bronią umowy, nawet jeśli wyraziłby taką chęć, to nie może teraz zmienić klubu. Na pewno irytujące jest to, że zawodnik w ogóle się z nami nie skontaktował. Dlatego sprawę Michała Dolińskiego w Broni uważam za zakończoną.
Jakie są wasze oczekiwania na najbliższy sezon. Obok Legionovii i Kutna wydajecie się być głównym kandydatem do awansu, ale czy w klubie stawiacie sobie otwarcie taki cel, czy raczej na razie staracie się o tym nie myśleć?
- Może powiem dosyć odważnie, bo do tej pory, jak wiadomo, priorytetem było spokojne utrzymanie. Wydaje mi się, że znając możliwości tego zespołu mogę zaryzykować stwierdzenie, że będziemy robić wszystko co w naszej mocy, aby dołączyć w przyszłym sezonie do Radomiaka i grać w II lidze. Od początku stawiamy sobie za cel awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Warunki do tego ? jak choćby nowy stadion ? mamy naprawdę dobre, dlatego szkoda zmarnować taką okazję.
Rozmawiał ADAM MĄKOSA
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 29-07-2012 | Kategoria: Piłka Nożna / 3 liga | Odwiedzin: 2480
|
|
|
|
|