Mogielanka uznała wyższość MOS-u Siatkarze Mogielanki Mogielnica nie zrewanżowali się MOS-owi Wola Warszawa za porażkę z pierwszej rundy sezonu zasadniczego. W drugiem meczu tych drużyn ekipa Pawła Pajewskiego przegrała zdecydowanie 0:3
Mogielanka podjęła walkę. Nie zwiesiła głów, ale dzielnie próbowała się przeciwstawić swoim rywalom. Najbliższa sukcesu była w drugim secie, kiedy to przegrała nieznacznie 25:27. O porażce zadecydowała jednak końcówka partii, którą na swoją stronę rpzechylili goście.
Gorsza okzała się także w pozostałych partiach i trzy punkty zainkasowali siatkarze z Warszawy. - To było cenne zwycięstwo w tym sensie, że odniesione w ramach przygotować do turnieju juniorskiego na Mazowszu - powiedział naszemu portalowi trener MOS- u, Krzysztof Felczak.
MOS w dniu wczorajszym zagrał zdeycdowanie lepiej od Mogielanki na zagrywce, jak i w ataku. Te dwa elementy zaważyły na tym, że to goście zdobyli komplet punktów. Zwłaszcza w trzecim secie zdemolowali swoich rywali zagrywką. - Mogliśmy potrenować te elementy, które staramy się zrealizować na treningach - powiedział Felczak.
- Żałujemy tego, że przegraliśmy - powiedział nam tymczasem atakujący Mogielanki, Mikołaj Grabowski. Jego drużyna nie zaliczy wczorajszego meczu do udanych. A był to bardzo ważny pojedynek dla układu tabeli III ligi. W najbliższym czasie Mogielankę czeka kolejny trudny mecz tym razem ze Stolarką Wołomin. - Jesteśmy jednak dobrej myśli, ponieważ pokonaliśmy Stolarkę w Memoriale Jerzego Cudnego - powiedział Grabowski.
MOGIELANKA MOGIELNICA - MOS WOLA WARSZAWA 0:3 (21:25, 25:27, 17:25)
Mogielanka: Sobczak, Trawczyński, Lenart, Grabowski, Strulak, Stala, Pajewski (libero), oraz Ciecierski
MARCIN KAŹMIERSKI
|