Seria porażek Mogielanki wciąż trwa Mogielanka Mogielnica przegrała swój kolejny mecz w III lidze mężczyzn. Tym razem musiała uznać wyższość Stolarki Wołomin. Poległa jednak dopiero po tie breaku.
Mogielanka nie ma szczęścia do Stolarki Wołomin. Tak, jak w pierwzej rundzie, tak i w drugiej przegrała z zespołem Mariusza Firszta. Na dodatek w takim samym stosunku setów 2:3. Ostatni pojedynek nie stał jednak na zbyt wysokim poziomie. Obydwie drużyny popełniały własne błędy, psuły ataki i zagrywki. Wkońcu przecież grały ze sobą ekipy, które kiepsko prezentują się w rozgrywkach III ligi. Mogielanka przegrywa mecz za meczem. Stolarka natomiast pokonuje słabszych od siebie, a z lepszymi wogóle sobie nie radzi.
Przed bezpośrednim meczem przyjmujący Mogielanki, Rafał Lenart mówił, że jest dobrej myśli. Wierzył w to, że on i jego koledzy zagrają dobre zawody, a co najwazniejsze zgarną komplet punktów. Niestety mogielniczanie zapomnieli widocznie, jak się wygrywa. Teraz muszą stoczyć batalię z drużynami słabszymi od siebie, ale wcześniej, bo już w poniedziałek zagrać z czołowym zespołem III ligi - Zawkrzem Mława. - To będzie dla nas trudny mecz - powiedział portalowi Radomsport.pl, Lenart.
MOGIELANKA MOGIELNICA - STOLARKA WOŁOMIN 2:3
Mogielanka: Sobczak, Lenart, Trawczyński, Strulak, Stala, Grabowski, Pajewski(libero), oraz Ciecierski.
Marcin Kaźmierski
|